Dot.: Bardzo, bardzo mocno podkręcający tusz...
Wiele kobiet boi się używać zalotek, być może ze względu na jej z pozoru skomplikowany wygląd i obawę, że uszkodzi się oko, na te „fobię” nie ma rady. Innym problemem jest wspomniany efekt „połamanych rzęs”. Dlatego jeśli używam zalotki to robię to przed nałożeniem tuszu, wtedy tusz trochę łagodzi ten efekt. Jeżeli nie mam zalotki pod ręką, a chce mieć podkręcone rzęsy to staram się je łapać przy nasadzie, prowadzę tusz do góry i przy końcówkach chwilę przytrzymuję tak, aby tusz zdążył odrobinę stwardnieć i utrwaliło się podkręcenie.
__________________
L'Oréal Paris Polska
|