Dot.: Rzucenie pracy na rzecz drugiego kierunku studiów
Skoro możesz zaczekać ten rok i wtedy bezboleśnie wszystko sobie poukładać, to rzucanie teraz pracy "na hurra" i liczenie, że narzeczony będzie utrzymywał was oboje i opłacał Twoje studia, faktycznie brzmi jak zwykły kaprys
Jestes dorosła, rok w skali całego życia to niewiele. Poczekasz i na spokojnie wszystko załatwisz. Może nawet ten drugi kierunek Ci się odwidzi (zależy jak długo już masz podjetą decyzje o studiowaniu go). Po prostu widzę masę wad w pomyśle dobierania teraz drugiego kierunku, a zalety jakoś ani jednej...
Jak to mówią - co nagle, to po diable.
A w ogóle to jak Twój narzeczony zapatruje się na perspektywę Twojej rezygnacji z pracy.
EDIT:
Jeszcze jedno mi sie w oczy rzuciło. Skoro masz elastyczne godziny pracy, to dlaczego studia zaoczne 2x w miesiącu kolidowałyby z nią?
Edytowane przez neia
Czas edycji: 2014-01-27 o 02:16
|