oj dziewczyny jak ja lubie takie spontaniczne zakupy, jak planuje kupno czegos to okazuje sie niewypalem, a jak spontanicznie to odkrywam cos fajnego, taniego i watego polecenia
podklad Maybelline, wahalam sie czy go kupic, bo mam kilka innych podkladow i wlasciwie jest mi niepotrzebny ale ciekawosc wziela gora.
w TV pozniej zobaczylam fajna reklama tego podkladu
pokazuja dwie pileczki golfowe, jedna pokrywaja jakims zwyklym podkladem i widac jak w tej kuleczce dalej zostaja nierownosci i wglebienia, druga pokrywaja Maybelline i wychodzi gladziutka pileczka bez nierownosci
podklad ma za zadanie kryc i wyrownywac niedoskonalosci
moja pierwszamysl po reklamie - hmmm ciekawe czy pory zapycha
nic sie takiego nie dzieje, podklad rzeczywiscie dobrze kryje - choc nie jest to efekt jak przy ciezkim Revlon - Maybelline jest leciutki, delikatny i jakby puchowy
swietnie sie stapia ze skora, moja zablizniona po tradziku skora faktycznie sie wygladza - az oczom nie wierzylam
mat skory natychmiastowy i dluuugo sie utrzymuje
bardzo lubie Maybelline mineralny podklad plynny, ale mam teraz klopoty z cera male (te dni) i ten mineralny mi jakos splywa za szybko z twarzy, ten nowy trzyma sie dzielnie!
polecam ten podklad, wyglada na to ze moje ukochane Lancome Photogenic pojdzie w odstawke
puder Bourjois to moje kolejne odkrycie przypadkowe
po pierwsze wyglada uroczo to otwierane pudeleczko i slicznie pachnie awartosc pudeleczka - typowo dla Bourjois
mialam jezcze niedawno ten puder Bourjois pastelowy w kamieniu - bylam zadowolona z niego bardzo - ale ten nowy lepszy zdecydowanie.
jest miekkszy, bardziej aksamitny i delikatny, skora po nim jest cudowna i az chce sie ja glaskac!
matuje! na dlugo! wyprobowalam go tylko na samym kremie - przyjemnie sie rozprowadza, i ten puder kryje
wyrownuje koloryt, wygladza
polecam, u mnie zagoscil juz na stale w kosmetyczce - bardzo udany produkt Bourjois