Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wągry, pryszcze, blizny i wszystko co dręczy nastolatkę
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-12-13, 09:03   #666
pandulek
Zadomowienie
 
Avatar pandulek
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 107
Dot.: Mikrodermabrazja

Hej, tak są różne stęzenia kwasów. Ja miałam 35%, miałam mieć 50, ale stwierdzila że to za dużo jak na pierwszy raz.
Więc zabieg wygląda tak: najpierw mikro czyli jezdzila my tym czyms po twarzy, mialam wrażenie ze jezdzi mi po twarzy odkurzaczem Nie bolało, specyficzne uczucie ale bol to nie był na pewno
pozniej nalozyła mi na twarz kwas- strasznie smierdział, wyglądem przypominał jakiś krem. Nie bolalo gdzieniegdzie poszczypywało, jak to zmyla to znowu cos przezroczystego na twarz mi położyła- chyba neutralizator to był. Wrażenie miałam jakby ukłuwała mnie malutkimi igiełkami i już mocniej szczypało. Dało się przeżyć, cały czas pytała czy jest ok gdyby uczucie pieczenie było za silne natychmiast miała mi to zmywać. Ale jakoś nie było takie nie do zniesienia. Jak zaczęła mi to zmywać to zaczęła od miejsc najmniej problemowych, na lini żuchwy- gdzie mialam najwiecej blizn i przebarwien potrzymała dłużej. Pozniej nalozyla mi jakis krem uspokajajacy i zrobila mi masaż twarzy Już prawie nic nie szczypało, a nakoniec maseczkę algową- totalne ukojenie. W miedzyczasie gdy ją mialam na twarzy zrobila mi masaż rąk Jak ściagnela maseczke to juz nic nie pieklo, nie szczypalo.

Ja też się balam na początku , ale to naprawde nic strasznego. Ważne aby trafic w odpowiednie ręcę, bo w przeciwnym razie moga Ci twarz zmasakrować.

Ja już jestem czwarty dzien po zabiegu, skora jeszcze gdzieniegdzie sie łuszczy, na prawym policzku mam malutkiego strupka. Dużo nawilżam i jest ok, mam nadzieje że to wtorku nie będzie sladu.

Kolejny zabieg mam na poczatku stycznia, już większe stężenie.

Także powodzenia, nie stresuj się, może przyjemne to nie jest ale warto. Wystarczy pomyśleć o efektach
pandulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując