[Nefretete]

Dziewczyny kochane jesteście

pytanie było od mojej mamy pokoik mały, od pd myślałam nad ta pomarańczą, ale lawenda.... muszę zobaczyć ofertę duluxa i dzwonię do macierzy

co o malarzy daltonistów, sewgo czasu moi rodzice robili remont kuchni i przedpokoju... kolor w tym drugim miał być beż, kawa z mlekiemlub coś w ten deseń, malarze dostali wytyczne, kasę i przyszli z farbą. Zaczęli malować 'kawałek' ściany, patrzę i pytam się co to ma być? " no beżyk " ale ja widzę czekoladę " prszę pani jak wyschnie będzie beżowy" panowie zaprzestali roboty, umówiliśmy sie na drugi dzień. Pojechałam po farbę, zrobiłam miszunga i kolorek wyszedł idealny, taki jak chciałyśmy