2014-08-30, 13:24
|
#2552
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II
Cytat:
Napisane przez zapaałka
chimay, a gdyby tak wyższe stężenia mlekowego? Przeglądałam wczoraj wątek o peelingu mlekowym, dziewczyny pisały o nakładaniu na stopy 40%, a nawet roztworu 80% Albo poszperaj trochę na forum Laboratorium Urody, widziałam tam kiedyś sporo postów o eksperymentach z piętami Nie wiem czy kosmetyczka/podolog zdziałają coś więcej niż starcie naskórka dobrą frezarką
|
No właśnie z tym mlekowym teraz kombinuję. Na najtwardsze miejsca położyłam 80% prosto z buteleczki, na resztę dzisiaj mlekowy rozrobiony ze spirytusem w proporcji 2:1. Skóra na przodzie podeszwy zaczęła lekko schodzić, pięta po bokach też zaczyna baaardzo powoli obłazić, ale nie wiem, czy jest sens kontynuować terapię, bo to po prostu boli. Skóra która złazi jest naprawdę gruba, a nowa różowa i bardzo wrażliwa. Poeksperymentuję tak jeszcze kilka dni, jak nie będzie bolało bardziej, to może uda się odsłonić nowe pięty
Na LU właśnie patrzyłam, ale jak na poziom eksperymentowania uczestników tego forum to słabiutko Wszystko to już testowałam w przeszłości: mocznik 50%, Dernilan, masło shea, tarki i nożyk do zgrubiałej skóry, krem pod folię/skarpety. Zresztą moim zdaniem jak komuś wystarcza nasmarowanie kopytek kremem i założenie skarpetek na noc, to nie ma z nimi żadnego problemu.
Cytat:
Napisane przez Gwiazda Wieczorna
tylko że np. u mnie nawet po peelingu kwasowym 40 % skóra sama się nie zluszczyła, musiała ścierać tarką i ladnie zeszła. Chciałam właśnie kupić sobie tego elektrycznego bo nie trzeba się tak namachać ręcznie
|
Cytat:
Napisane przez Korah
Osobiście miałam już bezprzewodową szczoteczkę do zębów, maszynkę do strzyżenia, depilator i jeszcze parę rzeczy i w życiu nie zamienię sprzętu zasilanego kablem, ew. akumulatorem na bateriowy, nigdy więcej, ale to tak od siebie dodając do tematu
|
Ja też muszę trzeć przód podeszw, skóra schodzi tam bardzo nierównomiernie. Na razie mam tarkę Pedd Egg, nie wiem czy jest sens kupować coś innego. Frezerka Scholla raczej mnie nie kusi.
Co do zasilania, to też nie lubię sprzętu na wymienne baterie. Jedyny jaki mi długo działa na jednej baterii AA to szczotka jonizująca Brauna, ale pożytek mam z niej z kolei żaden.
Cytat:
Napisane przez antonina_bielska
Jesli chodzi o pięty to na mnie super działają skarpetki złuszczające hoilka hoilka
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
U mnie skarpetki odpadają, bo jak pisałam:
-nie zamierzam złuszczać całych stóp, chodzi mi głównie o pięty
-zakładam, że stężenie kwasu w takich skarpetach jest na tyle małe, żeby nie zrobiło nikomu krzywdy, a ja potrzebuję czegoś mocnego, skoro nawet 80% mlekowego nie daje jakichś spektakularnych efektów
|
|
|