Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - kosmetyki mineralne Lucy Minerals
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-03-05, 14:50   #214
cathy
Organizatorka
 
Avatar cathy
 
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Zegrze k/Warszawy
Wiadomości: 5 053
GG do cathy
Dot.: kosmetyki mineralne LUCY MINERALS

Cytat:
Napisane przez majade Pokaż wiadomość
bardzo różnie, robię też sama mixy
z edm winged butter., light, czasem fawn i perfect (ale z domieszkami)
z lumiere VV light golden z light medium golden 1:1
Cytat:
Napisane przez majade Pokaż wiadomość
wczoraj dotarły moje (CATHY, wielkie, ogromne dzięki za cudowne opisy i fotki )
No napiszę tylko: Fiu, fiu
Krycie max bez żadnej tapety przy minimum prochu. Wow wzięłam na pierwszy ogień Creamy Bisque i to jest kolorystyczny strzał w 10 (oczywiście to znów dzięki C) Gotowego makijażu mineralnego w minutkę i przy jednej warstwie to jeszcze nie miałam...
Moje fotki, reszta kolorów czeka na lato
kochana, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Tobie Lucy odpowiada
przynajmniej jedną mogę skreślić z listy osob, które na wymiankowy zaraz upchną próbki LM
Kamień z serca, bo po tym, co napisała ostatnio Paula zaczęłam się obawiać reakcji innych osób, które przez moją opinię o tym podkładzie skusiły się na próbki

Prawda, że naprawdę mało proszku trzeba by wszystko ładnie ukryć i jednocześnie tapety sobie nie zrobić?
I z tego, co piszesz wnioskuję, że mamy bardzo zbliżony odcień skóry, bo ja z EDM używam Light, Winged Butter (choć ostatnio za bardzo kurczakowaty jednak dla mnie), a z Lumiere mam pudło VV Light Medium Golden, które jest odrobinkę zbyt jasne
Choć obecnie nieco "zjaśniałam" i Fairly Light Summer to mój EDM-owy odcien (oczywiscie, jak juz go wycofali )


Paula - moim zdaniem jeżeli chcesz cokolwiek dodawać, to kapkę, dosłownie kapkę creamy bisque, bo sam bisque u Ciebie całkiem dobrze wygląda. Zupełnie inaczej niż u mnie (ja w nim jak świnka piggy wyglądam, a u Ciebie różowych tonów nie podbija)
Nie wiem, jak na żywo, ale na zdjęciu jest bardzo ładnie (choć w okolicach noska bym troszkę dołożyła, ale to już moje czepialstwo się wyłazi ) I następna, która narzeka na cerę, a z tego co widzę, ledwie kilka małych plamek ma do ukrycia
I fajnie, że zrobiłaś kolejne podejście i ze jest lepiej, bo miałam ostatnio wyrzuty sumienia
I dziękuję Ci bardzo

Creamy Bisque
w woreczku wygląda mało zachęcająco - ja się przeraziłam tymi pomarańczowymi tonami i wydawał mi się zbyt ciemny jak dla mnie, ale po nałożeniu fantastycznie się wtapia i mam wrażenie, że odrobinę jaśnieje na twarzy. Co ciekawe, malowałam nim koleżankę, która ma znacznie jaśniejszy odcień skóry niż ja, a też się ładnie wtopił.
cathy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując