[blond bunny]

Napisane przez caskada

ja z lirene mam tego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...on.html&next=1 i uwazam ze jest do dupy zreszta jest tam moja opina teraz mam z AA i jestem mega zadowolona tyle ze on jest rozswietlajacy


bunny starsi ludzie do tego chorujacy robia sie upierdliwi i ciagle cos chca..takie sa zalety starosci...i nie ma co sie dziwic ma tylko ciebie i wie ze byc moze malo mu czasu zostalo...

ja to wiem dlatego staram sie byc ciagle cierpliwa i traktuje go jak dziecko... problem pojawia sie gdy jestem czyms zajeta- a on wydzwania do mnie kiedy mu sie cos wymysli i potem gada do mnie i gada... a ja szalu dostaje bo przerwal mi co robilam no i w dodatku ma klopoty z mowa- i wiele nie rozumiem, do tego gluchy wiec dre sie przez ten telefon...
no niefajne to jest ale kazdy ma jakas tam wytrzymalosc i mi ze stresu nerwy tez puszczaja min. nakrzyczalam na mame

Napisane przez kitkulka

dokładnie tak... wraca z tego warzywniaka do domu to tylko siedzi przed telewizorem albo komputerem, książek nie czyta wcale, bo po co jak można obejrzeć film jedna rozmowa mi wystarczyła, naprawdę żeby poznać gościa


ale ten Olay to nie jest typowy podkład tylko krem nawilżający z dodatkiem podkładu i naprawdę lepiej kryje niż ten Lirene a na ten krem zawsze można troszkę pudru nałożyć, żeby się nie świecić, ale jak uważasz - to Twoja twarz nam Olay pasuje, kilka z nas używa

tego też miałam - okropność
a i również używam AA tyle, że matujący

dziwi mnie tylko ze tacy ludzie maja odwage podbijac do takich dziewczyn jak ty kitka... za wysokie progi niestety...
musi miec wysokie mniemanie o sobie albo jest pewny siebie
a czemu tak mowie?
czesto przez nowe osoby- kobiety i mezczyzn jestem odbierana jako zimna wyrachowana suka wielu chlopcow ktorych poznaje blizej z czasem mowilo mi ze z poczatku bali sie ze mna rozmawiac, przebywac itp.
z innej strony na ulicy czesto mnie ludzie zaczepiaja o pomoc- a to rozklad mpk, a to cos... czyli wygladam sympatycznie i budze zaufanie, ze to wlasnie mnie zaczepiaja a nie reszte.
mama ost powiedziala mi ze bije ze mnie zlosc i agresja... a bylam wtedy spokojna i nie mialam klopotow jak teraz
niezly paradoks co?

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez xLADYx

Bunny ja się chyba nigdy nie doliczę bo buty mam w całym domu w różnych miejscach
ostatnio tata wyciąga gdzieś z góry w szafie pudełka i mówi czyje to buty a całkiem o nich zapomniałam
i za chwilę: jeszcze raz niech usłyszę że narzekasz że nie masz butów
a i ja nie zbieram butów jak mi np. znudzą się albo nie podobają ,uczucie do nich minie to sprzedaję takich sprzed 7-8 lat to tym bardziej nie mam bo teraz całkiem inne w modzie
też nie niszczę dlatego mogę jeszcze sprzedać albo oddać komuś

dlatego ja mam spis butow z podzialem na pory roku
bo bym sie wszystkich nie doszukala.
i jak sie ubieram to siadam i patrze ktore by najlepiej pasowaly a dopiero potem ich szukam w mieszkaniu