[Natalisis]

Dziewczyny nie martwcie się tak tymi siwymi włosami. Jeśli to Was pocieszy to ja pierwsze siwki miałam już w wieku 16 lat. Teraz mam 22 lata i tych siwych włosów jest naprawdę sporo, a że mój naturalny kolor jest dość ciemny, a siwe wręcz białe to są one bardzo widoczne. Nie powstrzymało mnie to jednak przed powrotem do swoich naturalnych włosków, bo szczerze mówiąc to wolę tę moją siwiznę, ale zdrową niż jednolity farbowany kolor i zniszczone włosy. Z resztą powiem Wam, że te siwki wcale mi nie przeszkadzają, a nawet je polubiłam i już nie zwracam na nie uwagi. Uważam nawet, że to wygląda całkiem oryginalnie. Teraz takie czasy, że wszyscy maskują siwiznę, bo tak się przyjęło, a ja mam to w nosie i dumnie pokazuję moje włoski w takim kolorze jaki mają. A to czy się one komuś podobają czy nie to już mnie nie obchodzi. Ważne, że ja widzę różnicę między tym co było po wieloletnim farbowaniu, a tym co jest teraz. Dlatego nie załamujcie się od razu na starcie. Poczekajcie jeszcze trochę, bo naprawdę warto. Najwyżej jak za jakiś czas uznacie, że jednak siwizna jest dla Was nie do przeżycia to ją zakryjecie, a może okaże się, że pokochacie ją tak jak ja. Trzymam za was kciuki kobitki