[Daenerys]

Napisane przez sweetish

Jak w temacie. Czy da się to jakoś zwalczyc?
Gdy byłam dzieckiem ponoć bardzo często to robiłam. Później długo długo nic(przynajmniej nikt nie narzekał). Ostatnio siostra powiedziała mi, że w nocy zgrzytam przeraźliwie...
Co z tym fantem zrobić? Dla wielu problem może sie wydać smieszny, ale dla mnie to dość powazna i co gorsze krępująca sprawa.
Doradźcie coś. Czy ktoś z Was borykał sie z tym problemem i jakoś to wyeliminował?

Nie lekcewaz problemu, bo moze Ci sie stac to samo co mi a mianowicie problem ze stawami szczekowymi. Nikomu nie pocelam tego bolu, (bo ze stawow przechodzi to na miesnie twarzy). jedzenia zupy non stop, moglam jedynie otworzyc usta na 1 cm gdzies, o ziewaniu nie bylo mowy, jak mowilam dluzej niz 5 min na raz musialam przestac tak mnie bolalo.
Wlasnie to jest jest jednym z nastepstw zgrzytania zebami niestety.
Szyna to nic strasznego uwierz. Ja jakos spalam z nia kolo tz i nie bylo problemu.