Dot.: Tipsy, czy trudno o klientów?
Te cudowne pilniki to dla mnie nic innego jak trzepanie kasy i te cudownie zamykanie łusek itepe... Nie no, reklama dźwignią handlu
Dobrego pilnika po klientce się NIE WYRZUCA tylko wkłada się do woreczka strunowego i kulturalnie leżakuje, aż jego właścicielka przyjdzie na uzupełnienie
PS. Nie zgodze się że farbowanie u fryzjera jest trwalsze niż to w domu. Wszystko zależy od farb. Płaciłam u fryzjera 150 zł za koloryzację goldwellem i artego i po miesiącu miałam spłowiały kolor. Teraz wydaje 40 zł na loreal casting i po 2 miesiącach przychodze do kumpeli a ona: farbowałaś włosy?
|