Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 149
|
Szary makijaż dla okularnicy
Jestem krótkowidzem. Choć mam niewielkie " minusy " to za to spory astygmatyzm i od czasu do czasu okulary są mi po prostu niezbędne do życia np. w szkole, w pracy czy za kierownicą. Wtedy też, muszę pomyśleć o odpowiednim makijażu oczu, aby dobrze prezentowały się za szkłami.
Jak wiadomo " minusy " zmniejszają oko, dlatego trzeba starać się jak najbardziej je powiększyć. Ja osobiście posiadam wyłupiaste oczy więc mało co im szkodzi, ale podstawowe zasady są następujące:
- wybierajmy cienie wyraźne, o mocnej kolorystyce - cieliste i delikatne sprawią, że oko będzie niezauważalne
- unikamy ostrych, graficznych makijaży, wyraźnych kresek ( szczególnie tych po wewnętrznej stronie powieki ), lepiej zastosować delikatne, rozmyte linie - to nie zamyka spojrzenia
- mocno tuszujemy rzęsy, warto również użyć zalotki - to " otwiera spojrzenie "
- dopuszczalne są cienie lekko połyskujące, ale nigdy nie przesadzajmy
- warto używać cieni w dwóch kolorach, jaśniejszym i ciemniejszym - stopniowo przechodzimy od jaśniejszej części wewnętrznej, do najciemniejszej zewnętrznej
- ciemnym cieniem warto akcentować zewnętrzne końce ku górze, w kierunku brwi, powiększy to oczy i nada im weselszy wyraz
Do swojego makijażu użyłam: - długotrwałego podkładu do twarzy Maybelline SuperStay 24h odcień Sand
- w roli pudru do twarzy puder dla dzieci Babydream ( kosmetyk w fazie testów )
- tusz do rzęs Maybelline Falsies Volume Express Black Drama
- Czarny kajal do oczu Blue Heaven - jeśli Wasze oczy nie są zbyt duże, to zrezygnujcie z niego
- czarny cień z paletki AVON Midnight Lustre
- potrójne cienie do powiek Magic Visage Editt nr 5
- kolor N z paletki Inglot Integra ( różowe odcienie )
- prasowany róż do policzków Joko Duo J2
- odżywka do rzęs i brwi MySecret
- AVON szminka do ust odcień Pout
Wykonanie:
Twarz pokrywamy podkładem i nakładamy puder. Przy górnej linii rzęs rysujemy czarnym cieniem delikatną linię i lekko rozcieramy ku górze, przy dolnej linii zaś rysujemy linię od zewnętrznego kącika do połowy oka, podkreśli to rzęsy, ale nie utworzy zwartej ramy. Następnie przy zewnętrznych kącikach nanosimy najciemniejszy, szary cień z paletki Editt i wyciągamy go do góry, a następnie nakładamy w załamaniu powieki, na środek powieki nanosimy średni, zaś od wewnętrznej strony najjaśniejszy cień. Wszystko cieniujemy tak, aby zatrzeć linie łączenia. Pod łuk brwiowy nanosimy cielisty, różowy cień, aby rozświetlić oko. Rzęsy bardzo dokładnie tuszujemy, warto zrobić to nawet dwa razy ( czytałam w ostatnim InStyle'u wywiad z Julią Roberts, która mówiła, że jej makijażysta zawsze powtarzał: " maskara, maskara, maskara " - w tym przypadku również warto się zastosować do tej wskazówki, ponieważ dzięki temu powiększymy oko ). Brwi układamy odżywką. Na kości policzkowe nanosimy ciemniejszy róż z paletki różów Joko. Usta pociągamy pomadką.
Dobra rada:
Warto zwrócić uwagę na staranne wykończenie makijażu nosa. Może brzmieć to śmiesznie, ale okulary bardzo mocno zwracają uwagę na tę część ciała, która wydaje się być większa i ( niestety ) brzydsza.
PS. Sorry za fryzurę, miałam mokre włosy, a grzywka już od dawna prosi się o fryzjera
|