2015-04-30, 12:18
|
#2171
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII
Cytat:
Napisane przez reniferrudolf
Od kilku miesięcy używam minerałów i bardzo sobie chwalę. Przetestowałam AM, Amilie, Uoga Uoga, teraz czekam na Neauty.
Z powyższych tylko Amilie się u mnie nie sprawdził - stara formuła ciastuje mi się na czole, choć kolorystycznie mi odpowiadał (sesame) :/
Chciałam podpytać, czy któraś z minerałoholiczek tak jak ja cierpi na łzs? Niestety trochę łuszczy mi się skóra w okolicach łączenia skóry głowy, brwi i na skrzydełkach nosa i mam problem z minerałami, bo w tych miejscach po prostu szybciej schodzą i gorzej wyglądają po nałożeniu. Aktualnie pod podkład stosuję brzozowy Sylveco i jest nieźle, ale może macie jakieś rady, co tu zrobić żeby było jeszcze lepiej?
|
A czy koniecznie musisz nakladac cos pod podklad?
U mnie zaden podklad mineralny nie trzymal sie twarzy, gdy stosowalam pod niego jakiekolwiek kremy, sera. Wiec ja nacisk na nawilzanie i odzywianie klade noca, przed snem, rano przecieram twarz tonikiem nawilzajacym z Fitomedu, a po tym aplikuje podklad. Nie mam ani wysuszonej ani sciagnietej cery , podklad zazwyczaj trzyma sie na twarzy przez dobre kilka godzin.
|
|
|