[ennkaa]

ej ale pytanie nie jest o to czy fryzjerka nie zrozumiała bo klient źle tłumaczył. Zawsze można dopytać. Zresztą to nieważne. Wszystko zależy od klienta i do fryzjerki.

Jeśli się czujesz zawiedziona i zła to idź i spytaj czy Ci kasę zwróci - ja na jej miejscu pewnie bym zwróciła,żeby się smród mojej porażki dalej nie roznosił. To zależy od człowieka i od podejścia. Od tego jak Ty się zachowałaś też pewnie zależy bo jak by klient mi pyskował to pewnie bym kasy nie oddała dla zasady.