[1141655]

Dziewczyny, ja to mam jazdy ze spaniem. Od kiedy jestem/wiem/ jest ciąża to ja się budzę o 2/3 w nocy i koniec... potem ok 5-6 zasypiam i wstaje po 8mej :/
Katastrofa
co noc ten sam rytuał, którym jestem już mocno zmęczona.

Dziś miałam sporo energii, dużo zrobiłam, czego efektem jest zmęczenie u rozpychanie w podbrzuszu
Muliło mnie trochę rano, ale zagryzłam do 7daysem

Piersi dalej wrażliwe i ciężkie....

Kaszel też nadal jest, ale słabszy chyba

Obejrzałam mecz Brazylii i mogę iść spać. Mąż ogląda kolejny mecz, a ja wolę iść spać. Szybciej będzie niedziela, potem poniedziałek i....wtorek

Zajadałam sie dziś też brzoskwiniami, tymi takimi płaskimi..one mają swoją jakąś nazwę, ale ciągle zapominam jaką