2015-10-18, 15:12
|
#25
|
ciepłe kluchy
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Odcienie (odpowiedniki) noszonych przez nas podkładów róznych firm
Zacznę od tego, że moja cera ma różne zapotrzebowania na różne pory roku - latem szukam czegoś bardziej matującego i trwalszego, zimą moja cera ekstremalnie się przesusza i paskudzi - szukam wtedy kryjącego i nie wysuszającego/nie full matującego podkładu. Latem się opalam, to też podkreśliłam przy poniższym spisie.
Lily Lolo
Popcorn wiosną do lata, potem przeskoczyłam na Warm Honey, ale to była krótka znajomość.
Blusche (najukochańsze, nieodżałowane, nieistniejące), formuła full matte
Irish Creme zimą, White Mocha wiosną i latem, House Blend latem
EDM (jakaś stara formuła, kryjąca, bodajże Intensive?)
pamiętam, że testowałam je latem i pasował mi Buttered Tan, ale ogólnie formuła mi nie podpasowała i sobie je darowałam.
Amilie
Ze względu na cenę i (wg. mnie) szeroki wybór odcieni moi aktualni ulubieńcy.
W formule kryjącej idealnie pasuje mi Summer Sand (zima), trochę mniej, ale nadaje zdrowego koloru i takiego lekkiego opalenia Soft Honey.
Mam też Soft Honey w matującej i to nie jest ten sam kolor co w kryjącej, ale jest w miarę OK.
Clair (zawieszona działalność)
Latem ukochałam sobie kolor Warm 04.
Pixie
W etapie jesień-zima (i prawdopodobnie przez całą zimę) Victorian Lace z formuły Minerals Love Botanicals, ale najlepiej pasuje mi też ciemniejszy od Vicotorian Warm Muffin. Może też być Lunar Falls
__________________
Cytat:
Napisane przez CzasKomety
Pierwsza zasada wizazu - nie dyskutuj o wizazu.
|
Edytowane przez SouthEater
Czas edycji: 2015-11-07 o 20:32
|
|
|