2013-08-11, 17:07
|
#28
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: Lęk przed zdradą- słuszny, czy to tylko wymyślanie sobie problemów?
Mistofellees- wszystko OK dopóki to działa w dwie strony. Skoro Ty możesz mieć piękne przyjaciółki o ślicznej figurze, długich włosach czy czym tam sobie zapragniesz , w których się możesz zauroczyć, możesz z nimi flirtować, prawić im komplementy a Twoja partnerka nie może robić o to jazd- to tak samo Twoja partnerka może mieć przystojnego wysokiego przyjaciela, który rzuca pod jej adresem wyszukane komplementy, a ona nie pozostaje mu dłużna.
oboje nie uznajecie tego za zdradę, w relacji wszystko OK- wszyscy szczęśliwi więc jest dobrze
Natomiast jeśli autorce zaczyna coś przeszkadzać to oznacza, że jednak nie wszystko jest tak jak powinno być. W momencie gdy kobiecie zapala się w głowie lampka wypadałoby jednak zaufać intuicji a nie przekonywać się, że to nie zdrada, nic nie zrobił, wszystko mi pasuje.
Ja na przykład na miejscu autorki bym faceta zostawiła. Bo dla mnie wszystko zmierza w jednym kierunku to raz, dwa- nie wierzę w przyjaźń damsko-męską, trzy- nie wybaczyłabym kłamstwa.
__________________
Edytowane przez _Marta_M_
Czas edycji: 2013-08-11 o 17:09
|
|
|