Dot.: "kurzajki"
Ja również próbowałam sposób z octem i cytryną. Skórka moczyła się w occie kilka dni a później przykładalam na kurzajkę i owijałam bandażem, nie dość że nie pomogło to jeszcze wypaliło mi calą skórę na około która sama odpadała. Na internecie przeczytałam że podobno jest się w błędzie że na kurzajkę działa noska temperatura- wręcz trzeba ją spalić. Ktoś napisał że kurzajkę podpalał przez kilka dni i sama odpadła. Więc też spróbowałam tego sposobu i pomogło. Zrobiłam to chyba rok temu i nie ma żadnego śladu, może jasna plamka ale wręcz niewidoczna.
|