Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-05-04, 10:30   #2640
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez mentha Pokaż wiadomość
Konsystencja przypomina mi Colorstaya do cery suchej (a to i tak inna bajka niż filtry mineralne). Mazisty, tłustawy, to dla mnie właśnie ciężki. Do tego dodałabym trochę toporny efekt, bo włazi w pory skóry, jest zwyczajnie widoczny. Nie ma tu żadnej subtelności, szlachetnego półmatu, gry światła. Jest tapetka.
Nie wiem jak z trwałością, bo nie spociłam się.

Krem różany bywa (a właściwie bywał, nowej wersji nie używałam jeszcze) dla mnie zbyt obciążający (to w końcu z założenia krem "ochronny"). Pamiętam, że wymieniłam go kiedyś wiosną na ten z melisą. Jego konsystencja nie przypomina typowych mazideł do cery tłustej, ale to charakterystyczne dla Hauschki i związane z podejściem do pielęgnacji i komponowania kosmetyków. Warto zwracać uwagę na rekomendacje i założenia producenta.
A olej słonecznikowy zawiera dużo kwasu linolowego (m.in.), dobrze się wchłania, więc dla cery tłustej jest odpowiedni. I ten z upraw biodynamicznych czy w ogóle kosmetyczny różni się od oleju do smażenia, który ma zupełnie inny profil kwasów tłuszczowych.
Opinie krytyczne na temat tego kremu, które gdzieś tam czytałam dotyczyły raczej wyboru melisy, która działa przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie itp., ale może też podrażniać.
Spf 20 ma lekką puszystą konsystencję, ani trochę nie obciąża i nie włazi w pory, oczywiście utrwalony pudrem. Będę musiała przetestować 50-tkę.

Co do Hauschki, to ja tak czysto teoretycznie się wypowiadam. Nie wiem sama, jak odnieść się do olejów i ich budowy względem potrzeb skory, dla mnie słonecznikowy olej wysoko w składzie przekreśla kosmetyk Wypróbowałam m.in. kosmetyki Madary i Herbfarmacy na jego bazie, a to dość wysoka półka na poziomie Hauschki. Dla mojej skóry jednakże okazały się koszmarne, kompletnie nie współgrały z fizjologią skóry. Podobnie ze skórą ciała, oliwka Hipp dla dzieci dopóki byla w starym składzie, służyła mojej i syna skorze, a jak wymieniono olej sezamowy na słonecznikowy musieliśmy się z nią pożegnać. Podobnie BD wersja dla dzieci, topornie się wchłania i nie pielęgnuje, a wręcz wysusza. Natomiast wersja fur mama cudeńko! Powód? Olej słonecznikowy, a w przypadku fur mamy jego brak w czołówce składników. Zastanawiam się jeszcze nad kosmetykami mającymi w składzie sunflower hybrid oil, te nas jeszcze nie zawiodły, ale nie wiem zbytnio co znaczy w tym przypadku hybrid
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora