Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-01-30, 00:27   #2190
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 696
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII

Cytat:
Napisane przez _Kornelia_ Pokaż wiadomość
Mam tak samo, tylko że zamiast przesuszenia - odwodnienie, z którym też nie bardzo sobie radzę, a poza tym duża skłonność do zapychania No i niestety mam też skłonność do trądziku, co jeszcze pogarsza sprawę. No i też już nie wiem za co się brać Próbowałam olejków, w tym konopnego, które mało co dały, kwasu hialuronowego na to odwodnienie samego i z olejami, no i różnych próbek kremów i nic mi nie podpasowało. Zauważyłam, że kwas hialuronowy czy to solo, czy z olejami mi nie służy. Ogólnie moja skóra nie lubi się z żelowymi konsystencjami produktów, bo mnie zapychają. To co najlepiej mi służy, to właśnie lekkie, prawie płynne konsystencje kremów, tylko nie tak łatwo znaleźć takie produkty, a szczególnie wśród naturalek, które niestety mają zazwyczaj bogatą i jak dla mnie zbyt tłustą konsystencję.
Z produktów, które ostatnio bardzo mi służą mogę pochwalić mleczko nawilżająco-oczyszczające marki Fitomed. Produkt za grosze, o dobrym składzie, świetnie zmywa makijaż, a to za co najbardziej cenię ten produkt, to mega nawilżenie, które czuję przy jego użyciu. To już moje drugie opakowanie i chyba pozostanie ze mną na długo

Wybacz, że wylałam tu swoje żale na temat stanu mojej cery, ale wiem, jak to jest, jak próbuje się wielu rzezy, a i tak efektów brak

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------


O tym JMO właśnie czytałam wiele dobrego, ale jego cena jest dla mnie niestety nie do przyjęcia.
Co do stosowania samych filtrów: w zasadzie nigdy ich nie stosowałam (aż strach sie przyznać ), bo wiem, ze niektóre osoby mają na tym punkcie wręcz obsesję. Po prostu sie nie opalam na plaży, latem też jakoś specjalnie nie przebywam wiele godzin na słońcu, więc też wychodzę z założeni, że lepiej sie zbytnio nie wychylać, to i bez tego można jakoś przeżyć. Pewnie bym i dalej stosowała sie do tej zasady, gdyby nie to, ze zachciało mi sie po raz pierwszy w życiu użyć kwasów, bo mam już dość swojej cery i jestem już trochę zdesperowana. Tak, jak pisałam kilka postów wyżej, zaczęłam stosować serum Bielendy, te z kwasami. Wiem, że to są delikatne kwasy i teoretycznie można je stosować cały rok, no ale jednak to sa kwasy, więc wolę dmuchać na zimne i po raz pierwszy sięgnąć po jakiś filtr przeciwsłoneczny i stąd moje poszukiwania Po prostu z ostrożności, żeby sobie nie narobić większej szkody
Wśród naturalnych nawilżaczy szukaj kosmetyków typu serum, przezroczystych, płynnych żelowych, bezolejowych. Chyb mamy podobne potrzeby

Używałam serum bielendy latem, nie wychylałam się i nic złego się nie stało. (używam właśnie trzecie opakowanie tego serum).

Filtruję się wiosną i latem i nie codziennie, tylko wtedy, kiedy jestem po peelingu kwasowym i mocno świeci słońce i jestem w ruchu, nie mogę np się schować w cieniu. Uważam, że też jestem przeczulona, jak niektórzy tyle, że metody ochrony mam inne tzn. po prostu filtry duszą mi skórę i uczulają, więc się chowam przed słońcem w miarę możliwości, a okulary muszę mieć.

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Kornelia możemy sobie piątkę przybić. Też mam skłonność do trądzkiu... nie, ja nie mam skłonności, ja mam trądzik pomimo 33 lat oczywiście odkąd pamiętam
są lepsze okresy, niestety nie potrafię wyłapać od czego one zależą, słaba ze mnie obserwatorka...

Korah nie mam żadnego sprawdzonego produktu do mycia twarzy, używam żeli Sylveco, kremu do mycia Alterry, niedawno miłam piankę Green Lady z ecocert - zmywam je zawsze bardzo dokładnie. Wciąż szukam czegoś odpowiedniego, zastanawiam się nad JMO chociaż uważam, że takie pieniądze na żel do mycia to troche jednak przesada..?

Jedyne co mi naprawdę pomaga na trądzik to kwasy: peelingi kwasami w gabinecie dermatologa. Ale na razie muszę je odpuścić.

Na pocieszenie zamówiłam tusz Avril i jednak to serum z wyciągiem z bio-białej herbaty i olejem karanja Lavery na stronie http://damabio.pl/ jest w korzystnej cenie
Mnie Sylveco wysuszało na wiór. Testowałam całkiem niedawno 2 Cleansery JMO jeden z jojoba, drugi z kwiatem lipy, moim zdaniem nie są warte tych pieniędzy, a już na pewno nie nadają się do takiej skóry, nie robiły nic ciekawego, a nawet miałam wrażenie, że drażniły, pomimo kremowych formuł. Dużo lepsze jest to mleczko Avalon, polecam Ci.

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Na urlopie uzywam filtrow dzien w dzien przez kilkanascie dni. Nie zauwazylam zapychania, a mam do tego duza sklonnosc. Hada Labo to jak na razie jedyny filtr, ktory znam, nadajacy sie pod makijaz.
Kolorowke uzywam "konwencjonalna". Wiecej szkod narobily mi mineraly i naturalki w tej kwestii...
Nie widze konieczności uzywania filtrow caly rok w naszej strefie klimatycznej. I tak mamy niedobor slonca i wit. D3 zeby sie jeszcze maskowac. Urlop w cieplych krajach czy w wysokich gorach to uzupasadnione. Ale godzina na spacerze? Jakis tam filtr mam zawsze w podkladzie.

Lavera likwiduje swoj sklep internetowy. Jest wyprzedaz i rabat na haslo lavera.
Nie wiem, jak się odnieść do pojęcia "duża skłonność", bo nie wyobrażam sobie w ogóle mieć latem na twarzy filtru i makijażu, jak nałożę ze 2 razy w lipcu i 2 razy w sierpniu (tylko makijaż lub tylko filtr), to tylko z przymusu, albo jest co świętować.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora