[Khadaki]

Jeśli to rzeczywiście przesuszenie to najbardziej nawilżające będzie mydło właśnie ok 5%, ono jest przeznaczone właściwie do cery suchej. Jeśli masz cerę mieszaną bądź tłustą to pożądanym jest stosowanie nawet 40% oleju laurowego. Na wypryski polecane jest zwiększone stężenie tego olejku w kostce. Ja jak na razie mam 15% ale zamierzam zwiększyć. Skóra rzeczywiście jest ściągnięta i należy ją nawilżyć, ja robię to swoim Immunoserum Organique i tak unikam przesuszenia. Więcej oleju = bardziej lecznicze mydło, więc może na wypryski przy odpowiednim nawilżeniu byłoby bardziej pomocne. Ja osobiście mam ogromne skłonności do krostek, zaskórniki to już się zadomowiły u mnie na stałe, ale od kiedy zaczęłam używać mydełka moja skóra na prawdę się poprawiła i jak na razie nie narzekam. Zaskórników nie ruszyło, ale z drugiej strony no to ja się wcale nie dziwię, tego cholerstwa nie rusza TOTALNIE nic ;/. Od czasu do czasu coś się pojawi, np w niedziele miałam gościa przedokresowanego, jednak strasznie szybko się schował co również mnie zdziwiło. Zawsze te gule rosły w siłę przez kilka dni do potężnych rozmiarów koloru tak intensywnego, że nawet mój kamuflaż z ArtDeco tak średnio sobie z nimi radził. Oczywiście o wyciśnięciu tego cholerstwa mowy nie było w ogóle... A teraz... Tak jak mówiłam, wyczułam pod palcem ją w niedziele, posmarowałam olejkiem z drzewa herbacianego i dziś już jej nie ma. Mam wrażenie, że moja skóra po prostu przeszła detox, bo wcześniej nafaszerowana chemią w ogóle nie reagowała na specyfiki przeciwtrądzikowe, a teraz podziałało troszkę olejku.

Możesz pozostać jeszcze przy mydełku i spróbować poddać ją właśnie takiemu detoxowi (poczytaj sobie może o programie detoxu skóry Organique). Tylko ja nie używałam mydła solo, od połowy września stosuję je ale w parze właśnie ze wspomnianym wcześniej Immunoserum, także nie wiem jak moja skóra zareagowałaby na samo mydło.