[Kluska20]

Napisane przez Inkarnatka

Nie chcę być brutalna, ale chyba rozwieję Twoje wątpliwości, co do różu, bo to jest standardowy tekst na zbycie namolnej klientki... :/ Ile ja razy w N to juz słyszałam... Dlatego przestałam się już ich pytać o limitki, bo nigdy nie są zorientowane i nigdy nic nie wiedzą, albo plotą takie bzdury, ze aż zęby bolą... :/ I tak zwykle na ten temat wiem więcej od nich -> oczywiście dzięki temu wątkowi Więc lepiej nie pytać naturzanek, tylko czytać na bieżąco wątek essencowy!

Możesz być brutalna bo ja swój róż już mam więc za bardzo mnie to nie interesuje co mówią Naturzanki bo ja po prostu ich nie pytam bo im nie ufam.Nigdy nic nie wiedzą i pięć minut zastanawiają się o co ja je w ogóle pytam Już się nauczyłam być na bieżąco z wątkiem Essencowym i dzięki temu wiem wszystko na pewno Moja "bratowa" raczej będzie musiała się obejść smakiem bo raczej różu już nie ujrzy na swoje oczy