[wsiowy_gupek]

Napisane przez HollyG

Ha! To u nas na odwróta. Ja jestem ta powściagliwa, któa jedyne co to cmoknięcie w policzek i złapanie za rękę (z tym nie mam problemu), ale od "głębszych pocałunków" muszę mojego "chłopa" w miejscach publicznych odwodzić

U mnie też podobnie, praktycznie tylko trzymamy się za ręke w miejscach publicznych, czasem dam mu się cmoknąć w policzek i objąć jak mam dobry dzień.
Nie wiem dlaczego tak mam ale jakoś denerwują mnie czułości w miejscach publicznych.
TŻ o tym wie i ostatnio jak byliśmy w sklepie jakimś jakoś wyjątkowo go cmoknęłam w policzek to nie mógł wyjść z zachwytu "o jaki słodki buziaczek od Ciebie, tak przy ludziach musiałem jakoś zasłużyć..."
Wiec jako że jestem na miejscu Twojego TŻa nie proś o takie rzeczy, co najwyżej raz mu o tym powiedz że wolałabyś żeby Ci okzywał więcej czułości. Ja bym chyba się wkurzała gdyby mój nie rozumiał tego i ciagle mnie o to prosił...