Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII

reniferrudolf · 2014-05-25, 10:34

Dziewczyny, chcę kupić swoje pierwsze prawdziwe mineralki. Chcę zamówić coś z Annabelle Minerals (formuła matująca) i z Amilie - pełne opakowania, czyli 5 i 4 g (zależy mi na opakowaniach z dziurkami, bo nigdy nie używałam podkładu sypkiego).
Niestety mam problem z doborem koloru. Ze swatchy z sieci najbardziej pasują mi Golden Fairest z AM i Pine Nut lub Cashmere z Amilie, ale pewności nie mam.
Z podkładów których używałam, najbardziej kolorystycznie (do szyi) pasował mi Revlon CS 150 Buff i Bourjois HM 51 Vanilie, z podkładów mineralnych (lub pseudomineralnych jak kto woli) używałam podkładu Sephory w kompakcie kolor Beige D25 (choć ten był troszkę za pomarańczowy, ale ładnie się wtapiał).
Loreal True Match N1 i Rimmel Wake me up kolor Ivory są ciut za różowe, ale też dają radę.
Cerę mam problematyczną, mieszaną, z tłustą strefą T (do tego od czasu do czasu wypryski na policzkach) i przesuszeniami w okolicach oczu i skrzydełek nosa. Urodę mam raczej chłodną-lato (niebieskie żyłki na nadgarstkach, popielate włosy i niebieskie oczy, opalam się najpierw na czerwono, potem jasnobrązowo). Mam na twarzy żółtawe tony, np. wokół ust, oraz niewielkie przebarwienia (ziemiste??) + sińce pod oczami i trochę czerwonych krostek.
Doradźcie proszę jakie kolory z tych firm wybrać? Może coś co ewentualnie można zmieszać np. może być coś ciemniejszego na lato i jaśniejszy na później?

2014-05-25, 10:34	#1953
reniferrudolf Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 144	Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII Dziewczyny, chcę kupić swoje pierwsze prawdziwe mineralki. Chcę zamówić coś z Annabelle Minerals (formuła matująca) i z Amilie - pełne opakowania, czyli 5 i 4 g (zależy mi na opakowaniach z dziurkami, bo nigdy nie używałam podkładu sypkiego). Niestety mam problem z doborem koloru. Ze swatchy z sieci najbardziej pasują mi Golden Fairest z AM i Pine Nut lub Cashmere z Amilie, ale pewności nie mam. Z podkładów których używałam, najbardziej kolorystycznie (do szyi) pasował mi Revlon CS 150 Buff i Bourjois HM 51 Vanilie, z podkładów mineralnych (lub pseudomineralnych jak kto woli) używałam podkładu Sephory w kompakcie kolor Beige D25 (choć ten był troszkę za pomarańczowy, ale ładnie się wtapiał). Loreal True Match N1 i Rimmel Wake me up kolor Ivory są ciut za różowe, ale też dają radę. Cerę mam problematyczną, mieszaną, z tłustą strefą T (do tego od czasu do czasu wypryski na policzkach) i przesuszeniami w okolicach oczu i skrzydełek nosa. Urodę mam raczej chłodną-lato (niebieskie żyłki na nadgarstkach, popielate włosy i niebieskie oczy, opalam się najpierw na czerwono, potem jasnobrązowo). Mam na twarzy żółtawe tony, np. wokół ust, oraz niewielkie przebarwienia (ziemiste??) + sińce pod oczami i trochę czerwonych krostek. Doradźcie proszę jakie kolory z tych firm wybrać? Może coś co ewentualnie można zmieszać np. może być coś ciemniejszego na lato i jaśniejszy na później?