[falka_19]

Napisane przez Bunia93

Niestety to mycie u czerwonowłosych jest straszne... Ja juz po prostu nie mam siły na ten kolor! ;D pod prysznicem wiecznie wyglada jakbym zarżneła stado kurczaków... Nie wiem co robic zeby sie tak nie wymywał i żeby ciągle nie było spalenizny. Moje ostatnie farbowanie farbą majicontrast red doprowadzilo do koszmaru po prostu. Tak czegos na glowie nigdy nie mialam jeden wlosek byl rozdwojony w 5miejscach no ale kolor petarda ;D szkoda ze tylko ze do 4 myć ;D
załączyłam zdj juz kolor troche wyprany ale mysle ze nie jest najgorzej.
Nachodzą mnie drastyczne mysli zeby znowu zrobic na ciemno... Gartuluje wytrwałym ktore caly czas utrzymuja ten trudny kolor

Sekretem jest... (tam-tam-ta-ram!) odświeżanie koloru pianką lub tonerem. Można myć często i mieć niezły kolor. Proste
Dziewczyny wróciłam wczoraj jakimś magicznym sposobem wcześniej z pracy i zrobiłam sobie grzywkę! Jest to o tyle wygodne, że nie widać praktycznie odrostu, tylko jeśli ktoś jest wyższy i patrzy z góry Wrzucę dzisiaj jeszcze zdjęcia (chyba że będzie tragedia, kiedy ją wyprostuję...- wtedy się zaszyję na wieki pod kołdrą). A i jeszcze jedno postanowienie letnie - przeprosiłam się z hula hopem i zaczynam kręcić, bo ileż można się rozrastać wszerz Na Woodstock muszę jakoś wyglądać Pozdrawiam