2011-06-21, 08:06
|
#72
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 161
|
Dot.: Wykształcenie kosmetyczki
ilonko strasznie anty jestes nastawiona i wierz mi z takim podejsciem nikt cie nie zatrudni
przez rok szukalam pracy wkoncu postanowilam wziasc los w swoje rece
ja otworzylam salon we wrzesnu majac swoje 6 klientek na paznokcie, wynajelam lokal o zgrozo w bydynku gdzie byly juz 2 salony a 2 kolejne 20 metrow dalej, nie bralam zadnego dofinansowania, kredyty nic, pozyczylam na pierwszy czynsz od meza. ciezka praca w okresie swiateczno sylwestrowym pracowalam od 7 do nawet 24, w niedziele i nawet w boze narodzenie(mialam 4 miakijaze slubne i manicury 2) tylko ja zgodzilam sie przyjsc do pracy doszlam do tego ze po 4 miesiacach kupilam sobie nowy fotel (a zabytek wlascicielki wyladowal w piwnicy) kupilam kombajn, zrobilam instruktora i rozpoczelam dystrybucje. nawet teraz zdaza mi sie isc do pracy w niedziele, w tych czasach trzeba walczyc o klienta
po oplaceniu wszystkich oplat, zusow i innych cudow zostaja mi sporo
generalnie ja bym zaczela od policealnej kosmetyki a to dlatego ze tam masz 80% praktyki a nie tak jak na kosmetologi teoria,teoria,teoria... pozniej mozesz podyplomowke zrobic ale przygotowanie juz bedziesz miala i w zawodzie pracowac mozesz zaczac
kosmetolog jest fajny jak wczesniej skonczy cos dodatkowego bardziej praktycznego , nie bede pisac jak wygladal pediks u kosmetolozki swierzo po studiach bo wyszlam zalamana i zamiast sie zrelaksowac wkurzylam sie i poszlam do salonu i poprawialam wszystko
|
|
|