Hm... Zabijać Cię nie będziemy, osobiście jednak chętnie się przycznię do zabicia pryszczy.
Na początek warto by było poznać źródło Twojego nagłego wysypu. Przyczyny takie, jak zmiany hormonalne, czy inne problemy zdrowotne najlepiej omówić indywidualnie z lekarzem, zanim to jednak zrobisz, rozważ następujące:
- jakiś kosmetyk Cię zapycha. Zawsze najbardziej podejrzane są nowe nabytki, może się jednak zdarzyć, że winowajcą jest ten, którego używasz już od dłuższego czasu. Cera się zmienia.
- z powodu owej zmienności - mogłaś nagle zacząć mieć cerę wrażliwą/alergiczną, fatalnie reagującą na kurz, roztocza, zanieczyszczone powietrze, etc. - w tym wypadku zalecam zachowanie sterylnej czystości (wycieranie twarzy papierowym ręcznikiem, codzienna zmiana poszewki od poduszki, etc.)
- jakiś pokarm Cię zaczął uczulać. To akurat znam z autopsji; kilka miesięcy temu zaczęłam podejrzewać u siebie powrót dawno wyleczonego trądzika; winowajcą okazały się "niewinne" truskawki.
Tyle o przyczynach.
Co do usuwania skutków: Skoro nie używasz filtrów, mamy ograniczone pole manewru - odpadają kwasy i inne silnie złuszczające naskórek preparaty. Używając ich mogłabyś nabawić się powikłań gorszych od tego, czego chcesz się pozbyć. Nie będę Cię przekonywać do filtrów, na tym forum mnóstwo już o nich pisano. Myślę, że do tego trzeba samemu dojrzeć.
Co mogę poradzić? Radziłabym zacząć używać żelu do twarzy, przy codziennym makijażu bardzo ważny jest wieczorny dokładny demakijaż, nic tak dokładnie nie usunie jego resztek (mogących, wraz z sebum, zapychać pory), jak żel z wodą. (Nie wiem, jak używasz tego Avonu, w KWC nie ma jego składu, sądząc po recenzjach nie jest to na pewno typowy żel) Radzę oczywiście taki bez SLS-ów. Jest wątek z listą takich kosmetyków.
Na noc możesz stosować np. maść cynkową, punktowo olejek pichtowy. Polecam także maseczkę z glinki zielonej, stosuj wg potrzeb - 1-2x/tydzień, ale zawsze pamiętaj, żeby po niej nałożyć krem nawilżający. W ogóle zwróć uwagę, czy nie masz odwodnionej skóry, w takim wypadku - na noc stosuj jakiś lekki nawilżacz, np. Humektan.
Jeżeli ta pielęgnacja nie przyniesie efektów, wybierz się do dermatologa.
Pozdrawiam serdecznie!