Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pharmaceris F- intensywnie kryjący fluid-próbował kotś?

KujawiankA · 2009-09-16, 08:57

Kupiłam wczoraj we Włocławku kolor Sand. (36zł) Obecnie używam Double wera w kolorze Sand i dermablend nr 25 Nude. Pharmaceris jest bardziej zbliżony do double wear jeśli chodzi o kolor a jest jaśniejszy od dermablenda. Konsystencja zdecydowanie zbliżona do dermablenda. Podobna do maximum cover estee lauder. Taka gęsta maź. Niestety bardzo mało wydajny. Schodzi przy dotykaniu (podobnie jak dermablend jednak Vichy i tak jest trwalszy) Kryje dość dobrze jednak słabiej od dermablenda. Za te pieniądze nie znalazłam do tej pory nic lepszego. Jednak w ostatecznym rozrachunku wyjdzie bardzo drogo bo naprawdę trzeba go nałożyć 3-4 razy tyle co dermablenda czy maximum cover żeby osiągnąć taki sam efekt. Dobry dla osób, które tylko czasami potrzebują większego krycia. Moim faworytem nadal jest double wear estee lauder (mam okropną trądzikową nieuleczalną cerę) ale nadal szukam dalej. Kilka lat temu miałam taki podkład chyba to był Lirene w takim samym opakowaniu tylko brązowym i mial identyczną konsystencję i wydajność.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

a plus za kolor - zero różu i żółci. Naturalny.

2009-09-16, 08:57	#28
KujawiankA Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 3 046	Dot.: Pharmaceris F- intensywnie kryjący fluid-próbował kotś? Kupiłam wczoraj we Włocławku kolor Sand. (36zł) Obecnie używam Double wera w kolorze Sand i dermablend nr 25 Nude. Pharmaceris jest bardziej zbliżony do double wear jeśli chodzi o kolor a jest jaśniejszy od dermablenda. Konsystencja zdecydowanie zbliżona do dermablenda. Podobna do maximum cover estee lauder. Taka gęsta maź. Niestety bardzo mało wydajny. Schodzi przy dotykaniu (podobnie jak dermablend jednak Vichy i tak jest trwalszy) Kryje dość dobrze jednak słabiej od dermablenda. Za te pieniądze nie znalazłam do tej pory nic lepszego. Jednak w ostatecznym rozrachunku wyjdzie bardzo drogo bo naprawdę trzeba go nałożyć 3-4 razy tyle co dermablenda czy maximum cover żeby osiągnąć taki sam efekt. Dobry dla osób, które tylko czasami potrzebują większego krycia. Moim faworytem nadal jest double wear estee lauder (mam okropną trądzikową nieuleczalną cerę) ale nadal szukam dalej. Kilka lat temu miałam taki podkład chyba to był Lirene w takim samym opakowaniu tylko brązowym i mial identyczną konsystencję i wydajność. ---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- a plus za kolor - zero różu i żółci. Naturalny.