Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kwasy u kosmetyczki-pytanie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-12-19, 14:37   #1
Nikkolaa
With Beauty In Love
 
Avatar Nikkolaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: w granicach zdrowego rozsądku :)
Wiadomości: 7 829

Kwasy u kosmetyczki-pytanie


Mam problem z kuracją kwasami. Miałam iść na 5 zabiegów w odstępach 2-3 tygodniowych. Poszłam na pierwszy i po peelingu Pani Kosmetyczka nałożyła mi 20% kwas glikolowy. To była tragedia, myślałam, że zwariuję, tak mnie piekło już w momencie nałożenia, potem było jeszcze gorzej, mimo, iż kwas natychmiast był neutralizowany zasadą. Miałam czerwoną, spuchniętą twarz, pokrytą dziwnymi grudkami i tak przez 3 dni, potem się uspokoiło, ale chyba tylko dzięki moim okładom z zimnej wody mineralnej i ciągłemu nakładaniu kremu nawilżającego. Potem przez ok 5 dni było idealnie- gładka skóra, zero wyprysków, potem znowu wróciłam do stanu wyjściowego.

Poszłam na drugi zabieg, pomyślałam, że już skóra się przyzwyczaiła i będzie lepiej. Kosmetyczka nałożyła mi kwas migdałowy, którego w ogóle nie czułam na twarzy i efektu po nim nie było absolutnie żadnego. Nie wiem, czemu tak zrobiła i czy właściwa reakcja skóry jest taka jak po pierwszym czy jak po drugim zabiegu i efekty widać po pełnej, 5-cio zabiegowej kuracji?

Mam wątpliwości, czy iść na 3 zabieg, bo nie jest to tania sprawa (110 pln za zabieg), a po tym kwasie migdałowym, który był dziwnie tłusty nic się absolutnie nie poprawiło. Mam wrażenie, że kosmetyczka eksperymentowała na mnie z tym glikolem, chociaż uprzedzałam ją, że mam wrażliwą cerę. Poza tym czytałam, że zaczyna się zabiegi od słabszego kwasu i potem stosuje coraz wyższe stężenia, więc czemu ja miałam zrobione na odwrót??? Iść na 3 zabieg czy nie???
Nikkolaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując