Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-10-08, 14:38   #2997
WhiteInnocent
Wtajemniczenie
 
Avatar WhiteInnocent
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część IV

Dokładnie chodzi o mojej znajomej chłopaka. Oby dwoje pochodzą z nie najlepszych rodzin i wiem, że wychowanie sporo daje, a w tym przypadku odbiera ale... Wpadli i życie im się pozmieniało. Wydawało się, że skoro mojej znajomej matka się jej wyparła i wyrzuciła z domu to przy pomocy ojca razem z facetem i jego rodziną wyjdą na proste. Oby dwoje mieli prace i radzili sobie. Mimo wszystko potrafili przy dziecku przeklinać, zapalić, wypić... Z kasą wcale nie mieli super, a kupowali różnego rodzaju rzeczy na raty, czasami zbędne uważam. Nagle moja znajoma została zwolniona z pracy i zamiast szukać nowej stwierdziła, że zrobi sobie wakacje. Facet utrzymywał ich sam przez kilka miesięcy. Nagle sobie wymarzyli własny biznes i wzieli kredyt na bar, którzy planowali otworzyć. A zrobili to przed znalezieniem lokalu... Oczywiście nie wypaliło. Facet ma teraz poważne problemy ze zdrowiem przez stres ok, ale głównie przez narkotyki, które kilka lat ciągle brał... Mając rodzinę nadal palił, pił i imprezował mało śpiąc plus ciężka praca. I nikt mi nie przetłumaczy, że powinnam mu współczuć pełną gębą bo jak to moja znajoma powiedziała "nie jego wina, że nad nim nikt nie skacze tak jak nade mną żebym miała pracę i studia...". A ja sama się utrzymuję i rodzice mi nie pomagają, a mam ich bardzo podobnych jak Evelinek swoich...
Zapisałam tej znajomej oczywiście zapytanie o możliwość pomocy jej itp. Podpowiedziałam gdzie może szukać pracy dobrej... Ona na to wydarła się na mnie, że mam ją za idiotkę. Próbując normalnie porozmawiać z naszą wspólną inną znajomą było tak samo. "W takiej sytuacji się współczuje i pociesza. Ty oczywiście jesteś idealna więc nie wiesz, że ktoś popełnia błędy". Przecież ta znajoma sama paliła, piła i popalała trawkę... Wypomniały mi to, że kilka tygodni temu pożaliłam się na prognozę pogody. I to niby ma świadczyć o tym, że ja mam błache problemy i powinnam zobaczyć jakie poważne mają inni... Nawet nie wiecie jak się na to wszystko wściekłam... Jak można mówić do koleżanki- "wybacz, ale ja nie mam tak wspaniałych rodziców jak Ty, którzy mi pomagają". Nie jestem winna tego, że ktoś nie może liczyć na rodziców, a poza tym ja wcale ze swoimi nie mam wesoło!
Elaborat Wybaczcie ale musiałam się wyżalić!
__________________
WhiteInnocentt.blogspot.c om

Mój dom jest tam, gdzie moje koty są
WhiteInnocent jest offline Zgłoś do moderatora