[Wampierz]

Napisane przez rotten_lilly

Oficjalnie ogłaszam że jestem ślepa, dzisiaj przyszły do mnie próbki z pixie, calista, breena i titania na poziomie 0 i ja nie widzę prawie żadnej różnicy
Wampierz może Ty będziesz wiedzieć? Jestem jasnym latem, cera neutralny beż (jednak). Przy robieniu pasków na twarzy nie widzę różnicy, ale jak przykładam woreczek to odnosze wrażenie że najlepiej mi się komponuje Breena
CALISTA - typowy neutralny, ziemisty kolor bez zdecydowanych tonów (kolorystyka typu Fairly Light Neutral w EDM)

TITANIA (NOWOŚĆ!) - bardzo zbliżony do Calista, ale z odrobinę większą ilością żółtych tonów, odrobinkę cieplejszy

BREENA - bardzo zbliżony do "Calista", ale nieco bardziej „przygaszony”, z odrobinę większą ilością oliwkowych tonów

Wiesz co, nie używałam jeszcze minerałów na tyle żeby porównywać odcienie, ale może spróbuj kilku myków - nawal grubszą warstwę (nawet za grubą), spróbuj nałożyć kilka odcieni i pochodzić parę godzin, najlepiej jakiś wysiłek fizyczny i zobacz czy się zoksydują albo nawilża na inny odcień, możesz też spróbowac pomalowac sobie inne miejsca niż twarz (szyja ,dekolt, ramię, dłoń) i potem porównać efekty.

BTW skórę na twarzy masz mniej więcej taką jak na ciele, czy przebarwioną? Bo czasem jest lepiej mieć podkład w odcieniu nieco innym niż naturalny kolor skóry, żeby korygował jakiś problem (naczynka, ziemistość).

Sam typ kolorystyczny nie determinuje odcienia cery, tylko ogólny efekt kolorystyczny.