2014-11-21, 07:33
|
#418
|
Recenzentka Miesiąca - Sierpień 2017
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 6 129
|
Dot.: Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część III!
Ja też nie lubię wyrzucać kosmetyków. W ogóle niczego nie lubię wyrzucać, co nie znaczy, że mój dom to graciarnia. Po prostu staram się robić świadome zakupy i nie gromadzić zbyt wiele rzeczy. Mimo tego nie raz trafiły mi się buble, które z truuudem zdenkowałam. Zazwyczaj, jeśli znajdzie się zadowolony, chętnie oddaję je w dobre ręce. Najczęściej jednak szukam innych zastosowań dla takich delikwentów. Począwszy od pielęgnacji pięt, kolan, poprzez golenie nóg i czyszczenie umywalek, podłóg, itp. Kosmetyków, na które źle reaguje moja skóra, nie używam. Wychodzę z założenia, że lepiej nic nie robić, niż świadomie ukatrupić swoją cerę. Czasem problemem staje się nie tyle złe działanie kosmetyku, co też i jego męczący zapach i ogromne pojemności. No ale wtedy to albo się trzeba dzielić, albo męczyć. No nie ma litości.
Co raz rzadziej kupuję nowości, a co raz częściej sięgam po sprawdzone kosmetyki. Wiem też, które składniki mi służą, a których powinnam unikać. Myślę, że stałam się bardziej świadomym konsumentem. Uświadomiłam sobie, że nie ma cudów. Najważniejsze jest to, co dostarczamy organizmowi od środka, dieta, ruch, ogólnie zdrowy styl życia. A kosmetyki? Są baaardzo miłym dodatkiem.
Chociaż przyznam się, że czasami mam ochotę na drobne wypadki. Nielubiany cień rozbity w drobny mak?- czemu nie. Zaginione śmierdzące perfumy- super. Śliskie, niezdarne rączki?- nie mam nic przeciwko. Szkoda tylko, że cały ten wachlarz wypadków występuje wówczas, kiedy bym tego nie chciała. I lawinowo tracę ulubiony cień, pięknie pachnące perfumy, świetny tonik, itp.
---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------
Cytat:
Napisane przez delfix10
|
Dowciapnaś. Hahaha.
Edytowane przez AnulaQa
Czas edycji: 2014-11-21 o 07:26
|
|
|