[Impersona]

Przyznam szczerze, ze nigdy nie kupowalismy strojow, zawsze robimy, bo kupione sie potem powtarzaja niestety... Tomek raz byl kapitanem, poprostu na garniturek od komunii mial naklejone paski i kotwice z wycinanek samoprzylepnych, a czapke mial zrobiona. Wygladal jak prawdziwy kapitan Stroj zorra moj siostrzeniec mial w zeszlym roku ze sklepu i spokojnie zrobilabym taki sam Widzialam stroje balowe w Smyku, ale jakos tak kiczowate mi sie wydawaly...