Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-07-11, 13:24   #1142
iivii
Raczkowanie
 
Avatar iivii
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 496
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VI

Ze względu na wyjazd nie było mnie przez kilkanaście dni.
Ale zapierniczacie! Ledwo przebrnęłam przez 20 stron ale nadrobiłam

Oczywiście czuję się skuszona na maskę drożdżową ale to nawet fajnie bo nie mam żadnej. Pewnie spróbuję coś przy okazji z Natura Syberica i Organic Shop.
Szkoda, że nie załapałam się na wspólne zamówienie, które robiły Meyla, SW i Evitka. Następnym razem chętnie się podłączę
Bardzo jestem też ciekaw tych nowych helfów na Mikołaja.

Witam Jofka . Przybywa nas. Dobrze, dobrze

Miałam okazję być w sklepie Lusha. I wiecie co? Nic mnie nie skusiło, nic! W promieniu 10 metrów czuć od niego sztuczny intensywny zapach, a jak z niego wyszłam to aż głowa mnie rozbolała .
Dostałam nawet kosteczkę henny na próbę. Próbę zrobiłam na pasemku. Uwierzcie mi, chciałam kupić ale nie podobał mi się efekt. Pasemko było dość rude a ja dążę do chłodnego brązu. Oglądałam twarde balsamy ale stwierdziłam, że wolę na LF kupić. A co do wyględu tabliczki henny to rzeczywiście wygląda jak sprasowane zioło i tak tez pachnie. Przez kilka minut zastanawiałam się w metrze czy ktoś nie pali gdzieś koło mnie zanim się zorientowałam, że to moja torebeczka z kosteczką tak podaje Dobrze, że na lotnisku mnie nie trzepali przez nią

Poużywałam sobie Tangle Tizzera i mogę stwierdzić, że fajne to ustrojstwo ale ma jakby za krótkie te wypuski do moich gęstych włosów, nie przebija się przez nie i rozczesuje tylko powierzchownie. Nie wiem czy zostanie ze mną na dłużej...

Jeśli któraś z was chce kupować zestaw Bare Minerals tylko dla pędzli to odradzam. Są kiepskiej jakości, włosy z nich wypadają od pierwszego użycia i jakoś ciężko się nimi maluje. Tylko do korektora jest OK. BM to były moje pierwsze minerały. Mnie nie podrażniały a należe do wrażliwców. Nie były złe.

Oglądałam dziś BioDetox w SP. Kolory były dostępne od 52 do 58 chyba ale dość drogi – 64 zł!

No i jeszcze nawiązując do tematu dezodorantowego... Na wyjazd zaopatrzyłam się w antyperspirant dove bo nie chciałam niespodzianek ale teraz znów dumam nad jakims nowym naturalnym. Może tą Hauschkę szałwiową. Ciekai mni jeszcze jedno cudo. Już wam kiedys linka wklejałam ale dziś dam fotkę i skład z pytaniem czy on jest rzeczywiści ok

Ricinus communis (castor) seed oil & hydrogenated castor oil & copernica cerifera (carnauba) wax, talc (pharma), zinc oxide, potato starch (modified), ethylhexylglycerin, triethyl citrate, chamomilla recutita (matricaria) extract, glycine soya, calendula officinalis flower extract, arnica montana flower extract, tocopherol, tetrasodium EDTA (tetrasodium edetate dihydrate), fragrance, o-cymen-5-ol.

Co o nim myślicie?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg o.jpg (24,1 KB, 9 załadowań)
iivii jest offline Zgłoś do moderatora