Dot.: Co kupujecie w "mazidłach"?
ultrafiolet88
jeśli chodzi o olej kokosowy, to odradzam do buzi, bo lubi zapychać, a poza tym ma strasznie gęstą konsystencje i przed każda aplikacja trzeba go podgrzewać suszarką (niezbyt wygodne).
Co do włosów, to robiłam sobie maseczkę z aloesem i nie widziałam po niej zadnych efektów... radzę byś do włosów zrobiła sobie zwykłego psikacza z wody destylowanej (lub hydrolatu) + keratyna i np jedwab.
Z maseczek do wosów to jednak lepsze efekty dają te kupne...
Co do olejków eterycznych, to owszem można je kupić w sklepie, ale nie wszystkie nadają sie do buzi, tylko do np kominków zapachowych. Do tych mazidłowych mam zaufanie, a ceny wcale nie sa wyższe, bo te olejki, które sa dostępne w sklepach (np cytrynowy, lawendowy) to na mazidłach kosztują tyle samo. Droższe sa jedynie te, kórych nie możesz kupic w normalnym sklepie (chyba, że jakies sztuczne i perfumowane).
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego.
|