Dot.: Czy ja nie umiem poradzić sobie z własnym dzieckiem?
Nie, zaczać od neurologa i terapeuty SI. Psychologa jednak na koniec bym zostawiła, bo że tak powiem - powyższe nie bardzo jego działka.
A czemu teraz? bo może dopiero teraz takie neurologiczne problemy wychodzą? Może były wcześniej symptomy jakieś, niezauważalne dla ciebie (to nie przytyk - zwyczajnie tak bywa) i one teraz się rozwijają?
Tak sobie czytam i miałam podopiecznego - do dzisiaj, a już prawie pełnoletni, nie założy jeansó - tylko dresiaki. Guziki - absolutnie, żadne. Był etap, że jak widział w domu dywan, to chodził po meblach byleby na nim nie stanąć. Ręce umazane czymkolwiek (lub upuszczone coś na podłogę i konieczność podniesienia tego) - łazienka i mycie samych czubków palców.
I to wychodziło stopniowo, a nie wszystko na raz.
Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Czas edycji: 2013-01-08 o 21:24
|