2009-04-03, 11:52
|
#184
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 088
|
Dot.: Domowy peeling kwasem salicylowym
Wczoraj po raz 3 zrobiłam salipega. Stężenie jak zwykle 33,3% Trzymałam pół godziny, aż sama się zdziwiłam bo nic a nic nie czułam. W pewnym momencie zapomniałam, że mam coś na twarzy. Zmyłam i na noc nałożyłam calme. Twarz nawet odrobine czerwona nie była za to pory wyraźnie zwężone a zaskórników już prawie nie mam. Na te dolegliwości salicyl jest znakomity i szybki. Szkoda, że przebarwień nie usuwa. Chyba będę musiała pobawić się spirytusem, żeby złuszczyć pare warstw naskórka.
|
|
|