Z Weledy mam/miałam to co na zdjęciu plus nawilżający migdałowy.
Ten ostatni mi się średnio podobał, za słabo nawilżał jak dla mnie, raczej do cer tłustych.
Z serii Irysowej, jak już wielokrotnie pisałam, jestem bardziej niż zadowolona.
Świetnie nawilżają, nie podrażniają, nie zapychają - dla mnie to najlepsze kremy.
Są dostępne również w wersjach mini - 10ml bodajże, więc można przed zakupem przetestować.
Ten dzięcięcy Weledy jest fajny dla skrajnego podrażnienia czy wysuszenia, na co dzień się nie nadaje niestety - jest potwornie tłusty, niemal się nie wchłania - więc, przyda się tylko w sytuacjach awartyjnych w domu.
Ale łagodzi i poi przesuszoną skórę naprawdę skutecznie.