Cześć Dziewczyny
Pamiętacie mnie jeszcze? Dawno mnie nie było..ale myślałam o Was i już od dłuższego czasu zbierałam się, żeby w końcu do Was zajrzeć
No i widzę, że żyjecie i macie się świetnie!
U mnie wszystko dobrze, po prostu zawalona jestem robotą, a że zima za pasem to i robić się nic nie chce. Wklejam zdjęcie ostatnich nabytków. W skrócie:
1. Caribbean Solutions odżywka i szampon. Obydwa z iherba. Szampon bardzo fajny, to już kolejna butelka. Odżywka też przyzwoita. Ciekawe zapachy jednego i drugiego.
2. Madre Labs - tonik. Tonik jak tonik. Promocja była na iherbie, butla ma 355 ml i używam go w formie mgiełki.
3. Deep Steep. Olejek w sprayu do ciała z iherba. To już 3 butelka. Ten jest o zapachu lawendy, jednak mój ulubiony to grapefruit & bergamotka
4. Organic Surge. Nabytki z TKMaxxxa. To wieksze to balsam do ciała. Jest bossski. Pachnie IDENTYCZNIE jak masło do ciała Phenome (to takie rozgrzewające). To mniejsze to krem do rąk o zapachu lawendy. Natłuszcza i nawilża. Lubimy się
5. SUKIN - delikatny peeling do twarzy. Czeka na swoją kolej.
7. Phenome Fresh Mint - pumex do stóp. Fajnie pachnie, ładnie wygładza stopy. Solidny zdzierak.
8. Phenome Luscious - krem. Aktualnie używam. To już kolejny słoiczek, ale mam wrażenie, że jak kupowałam go kiedyś, to miał nieco inną konsystencję i kolor. Czy aby w Phenome czegoś nie pozmieniali?
9. Korres - odżywka do włosów z migdałem. Taka se. Mało wydajna, ale ładnie pachnie.
10. Korres - maseczka rozjaśniająca na noc. Mój Hit. Nie mam już pryszczy, przebarwień, nie muszę używać podkładu. (ale i tak używam
). Pięknie wygładza, rozświetla. Cudo.
11. Alterra Szampon. Któryś z kolei. Dziwię się, że ja dopiero niedawno odkryłam te szampony.Tzn wiedziałam, że są, ale ich nie używałam. Są świetne.