[guia]

Napisane przez coffee and cigarettes

Uff... Przeczytałam wszystko. Ustaliłam swój plan działania, chcę się jednak upewnić czy poniższe preparaty nie będą kolidować ze sobą.

1. Salfazin - 1x1
2. Biogal - 1x3
3. Dehalid - 1x1 [żeby uzupełnić Omega 6 oszczędzając dziennie 1 tabl. Biogalu i dodatkowo zaspokoić się minimalnie na Omega 3] łącznie z Biogalem dostarczę organizmowi dziennie 1300 mg oleju z ogórecznika, czyli nieco ponad połowę zalecanej przez producenta dawki, wydaje mi się, że na początek wystarczy.
4. wit. B3 [PP] - 600 mg na dobę
5. wit. b 5 - 300 mg na dobę
6. MSM Forte
7. Sylimarol - tylko nie wiem jaką dawkę? I czy to już nie będzie za dużo?


Mam cerę tłustą i odwodnioną jednocześnie: zaskórniki, rozszerzone pory, grudki, wypryski, świecenie się buzi to moja codzienność. Do tego łuszczy się i jest zawsze ściągnięta. Ktoś ma gorzej?

Bardzo proszę o radę i z góry dziękuję.

Nie wprowadzałabym wszystkiego naraz, bo nie będziesz wiedziała, co i jak na Ciebie działa, dołączaj do diety kolejne suplementy zachowując jakiś odstęp czasu, wg mnie minimum 2 tygodnie.
Jaką masz B5? Calcium Panthotenicum? Jeżeli tak, to nie łykaj wtedy, kiedy bierzesz Salfazin, bo cynk nie lubi się z wapniem, a już zwłaszcza tym z produktów mlecznych, więc między Salfazinem a jogurcikiem np. zachowaj 3h przerwę, ale mam nadzieję, że to wiesz (nie wiem czy było o przyswajalności w wątku, bo tak sobie tutaj wlazłam ). Podobnie z żelazem, miedzią i ibuprofenem (jeżeli było, to najwyżej będzie jeszcze raz )
Uważałabym też na B3, ja po takiej wysokiej dawce miałam problemy z żołądkiem- piekący ból, którego niczym nie dało się zniwelować, aż zaczęłam się zastanawiać czy nie mam wrzodów. Po kilku dniach doszła czerwona, swędząca wysypka i jakoś tak mnie olśniło, że to przecież może być przez niacynamid. I faktycznie- odstawiłam, przeszło. Alkohol nasila jej skutki uboczne, więc jeżeli planujesz zakrapianą imprezę, to lepiej uważać. Ale to, że ja tak zareagowałam, nie znaczy, że Ty też musisz. (oczywiście to wszystko nie tak hop-siup, a po miesiącu łykania)
Co do sylimarolu- to bardzo dobra rzecz i myślę, że nie będzie za dużo. Tylko on jest bardzo nieekonomiczny. Ja kupuję sylimarynę w mazidłach i wpycham do kapsułek- nie myślałaś o tym?

Robiłaś badania hormonalne? Może problemy z cerą są wynikiem wysokich androgenów?

edit: i NNKT bym jednak więcej radziła, na początku przynajmniej. Chociaż może nie w tabletkach, ale w rybce, sałatce polanej dobrym olejem. Bo tak naprawdę suplementy nie mają sensu, bez dobrej diety