Re: fretka
moja rodzinka też miała fredke zwana Timon, najcudowniejsze zwierzatko jakie mieliśmy hlip..bo nauczyła sie z dziecmi wychodzic na spacery i pewnego dnia sąsiad wypuścił swojego wilczura i ja zmasakrował.. sugerował że odkupi zwierzątko ale sie nie zgodziłam bo..
to był samczyk i niesamowicie cuchnął pan w sklepie poradził nam samczyka bo mieliśmy go wysterylizować i tym samym pozbyc się tej niedogodności, klatke niestety trzeba było sprzatac codziennie (mam obecnie 2 koty i czasami zdarza mi sie raz na 3 dni fee mamuska ze mnie)OCZYWIŚCIE BO MOJE ZWIERZATKA DUZO CZASU SPEDZAJA NA DWORZE.. wcześniej w naszej rodzinie były dwa jamniki teraz mamy psa i 2 koty ale wszyscy tesknią za fredka, jedynie ja musze być silna i nieugieta i nie zgadzam sie na powtórke, bo wiem co mnie czeka..poza tym przecudowny psotnik i nigdy niczego nie zniszczył..znacznie bardziej zabiega o wzgledy domownikow niz jakiekolwiek inne zwierze.. to napewno niezła zaprawa przed dzidziusiem.. mam nadzieje że wynagradza trud włożony swoja naturą
pozdrowionka dla całej rodzinki
|