[michalk]

Napisane przez Aggie125

Sek w tym, że wiele osób, które nie stać na wydanie 300 zlotych na butlę oryginalnych perfum, nie chce zaopatrywac się w Avonie czy Oriflame uważając ich produkty za badziewia. A fakt jest faktem, że zarówno Avon jak i Oriflame ma kilka bardzo udanych zapachów, które są o wiele ładniejsze niz niektóre Diory czy Chanele. A odkąd odkryłam Rossmanowskie promocje, kupiłam sobie za niewielkie pieniądze Green Tea, Sunflowers, Alejkę oraz Purple Orchid. I mimo, że trzy ostatnie kupowalam w ciemno, jestem z nich zadowolona. Poza tym, co to za przyjemność pachnieć tym, co zna cała ulica? Jak używalam Tresora, to miałam satysfakcje, bo każdy pytał "co to takiego", a nikt nie rozpoznał.

Cześć - nie wiedziałem ze wątek tak się rozwinął. Sam za młodziaka używałem w LO podróbek (Kimono - Kenzo) - wówczas nie miałem pojęcia, że to podróbka a zapach wąchałem z nakrętki (OMG). Dzięki Kimono zostałem wiernym klientem Kenzo - można powiedzieć, że podróbka wychowała oryginałowi wiernego klienta
Apropos Avonu - to niech nikt mi nie mówi "lepiej kupić oryginał tańszy z Avonu niz podróbke, bo podróbki to kradzież pracy kompozytora zapachu bla bla" - IMO to avon jedzie po bandzie z podrabianiem zapachów (nie przytocze teraz nazw bo nie pamiętam ale coś mi świta, że Passion Dance - męski - był podróbką znanego zapachu).

Pozdr
M