2014-11-11, 17:20
|
#2303
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
|
Dot.: Domowy peeling kwasem salicylowym
zapaałka w takim razie ogrzeję bardziej i potrzymię kwas dłużej na twarzy. Ile maks można trzymać? zaczęłabym od 10 minut.
Zastanowię się nad większymi stężeniami w alkoholu, na czoło i przebarwienia.
Taki na spirytusie ile się trzyma, tyle ile da się radę? (pewnie będzie cholernie palić) nie chcę się nabawić poparzeń, chociaż pewnie w alkoholu mniejsze stężenia zupełnie wystarczą (30% pewnie nieźle by zdarł ) chociaż mam wrażenie, że takie stężenia na mojej niewzruszonej twarzy ostatecznie trzeba będzie zaserwować
Wzbraniałam się trochę przed nadmiernym ogrzewaniem, bo bałam się jakiejś reakcji ze strony kwasu, gdyby olej zrobił się za gorący. Tak jak miód czy witaminy giną we wrzątku, kierowałam się podobnym odczuciem.
To były albo frytki albo jakieś przetwory z papryką. Frytki nie jadłyśmy my tylko goście, a do papryki lepszej propozycji nie miała. ;D jedzenie robimy na oliwie, bez obaw ^^ Następnym razem nalepię kartkę, by nie zużywali mi tego do smażenia -.-.
Dzięki za odzew, dam wkrótce znać czy coś się zmieniło. Taki prosty przepis a mi takie problemy sprawia..
|
|
|