2014-03-07, 15:43
|
#3544
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 882
|
Dot.: Popielaty braz!!!
Cytat:
Napisane przez Sovilo
Włosów nie farbowałam chyba z rok, kiedyś miałam je rozjaśniane u fryzjera, potem przyciemniałam. Przebijające czerwienie/rudości, które są widoczne w słońcu, to właśnie pozostałości po tym rozjaśnianiu. Albo po hennie, która miała być chłodnym brązem Czyli myślicie, że nie trzeba wyrównywać naturą? Kiedyś zamówiłam 6 z Chantala, włosy wyszły czarne No, to rozejrze się za tą 6/16, zobaczymy
|
Używał ktoś farb (a może i z dodanymi mixami) Oyster i Inebrya: popieli na poziomie około 6 lub 7 i ma porównanie? Jak popielate wychodzą, jak długo się ten popiel trzyma, czy wychodzą dużo ciemniej niż to wypada w numeracji? A może ktoś mogłby po prostu polecic którąs z wyżej wymienionych farb? Z jakimi mixami dają najlepszy efekt? Albo polecic jakąs inną popielatą farbę?
Czytałam sporo o Oysterach, trochę o Inebryi i... już nie wiem jaką farbę i jakie mixy wybrac.
Po kilu latach farbowania drogeryjnymi brązami skończyłam z włosami prawie czarnymi i na chwilę obecną jestm po kilku kąpielach rozjaśniających. Obecnie mam włosy na poziomie 6/5, gdzie niegdzie 5, nie są równe. Włosy niestety mają w sobie dużo rodości i czerwieni, czego nie udało mi się zakryc farbami drogeryjnymi, nawet połączonymi z niebieskim mixem (Majirel). Mój naturalny kolor to coś pomiędzy 6 i 7, popielaty (a nawet z odrobiną tonów zielonych).
|
|
|