Ciągłe myśli o śmierci - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-02-22, 15:52   #1
KamilkaMilka1993
Przyczajenie
 
Avatar KamilkaMilka1993
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 23

Ciągłe myśli o śmierci


Cześć dziewczyny/chłopaki,

Mam 24 lata i jak temat wskazuje - ciągle myśle o śmierci.

Zanim zacznę pisać powiem tylko, że jestem mega pogodną, ładną i dobrze w życiu radzącą sobie dziewczyną. Mrok który przeczytacie poniżej nie jest aż tak mroczny w rzeczywistości. Mam bardzo dobrze płatną pracę i mega fajnego faceta. Nie raz zastanawiałam się czy nie szukam sobie problemów na siłę i akurat padło na śmierć...

...Cały czas wyobrażam sobie moment umierania lub śmierć moich najbliższych. Ciągle mam w głowie myśl, że kiedyś "to się skończy", a ja bardzo tego nie chcę.

Kocham swoje życie mimo tego, że zdiagnozowano u mnie cyklotymię. Odkąd zaczęłam brać leki w mojej głowie dzieje się o wiele lepiej. Kiedyś potrafiłam kilka dni leżeć zapłakana w domu. Miałam myśli samobójcze, ataki paniki i lęku. Wtedy właśnie mój narzeczony zabrał mnie do psychiatry za co jestem mu ogromnie wdzięczna.

Analizy o śmierci zaczęły się odkąd go poznałam. Bardzo się kochamy. Moi rodzice rozwiedli się i w pewnym sensie mnie opuścili jak miałam 12 lat więc mój pogląd na związek/rodzinę był bardzo zepsuty przez co nie zależało mi na tym czy będę żyła czy nie. W ogóle o tym nie myślałam. Nie miałam dla kogo żyć ani nie zależało mi na tym aby ktoś żył dla mnie.

Po drodze miałam też krótki epizod w którym towarzyszyły mi narkotyki. Skutkiem ubocznym były halucynacje i inne... Na szczęście wyszłam na prostą i jestem bardzo szczęśliwa. I wszystko byłoby super gdyby nie ta uporczywa WIZJA ŚMIERCI w mojej głowie.


Czy jest tu ktoś kto również ma cyklotymię albo myśl o śmierci nie daje mu spać po nocach?
KamilkaMilka1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 20:05   #2
zmechacona
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 17
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Myślałam, że tylko ja tak mam... Bardzo Ci współczuję.
Piszesz, że bierzesz leki - czy one mają na celu niwelować te myśli o śmierci? Pytam, bo ja rok temu nie dawałam już rady z tymi natrętnymi myślami i chodziłam do psychiatry, ale leki od niego niewiele mi pomogły.
Wiele razy w ciągu dnia mam te myśli. Stojąc w korku, obserwując ludzi, patrząc na budynki i rzeczy myślę o tym, że za 100 lat po tych ludziach nie będzie śladu, budynki wyburzą, wszystkie te rzeczy z witryn sklepowych będą na wielkich śmietniskach.

Patrzę na moich znajomych i zastanawiam kto pierwszy z nas umrze, jak będą zżerać ich ciała robaki, jak się będą rozkładać. Patrzę na odbicie w lustrze i myślę o tym, że zostaną tylko moje kości w trumnie, że nie będzie mojego ciała, narządów.

Myślę o tym jak będą mnie wieźć karawanem, opuszczać w trumnie.
Patrzę na moje dziecko i myślę o tym, że ono też umrze.

Czasami te myśli nie pozwalają mi normalnie funkcjonować, są natrętne i powodują swoisty paraliż.

Nie potrafię sobie z nimi radzić. A Ty?
zmechacona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 20:32   #3
KamilkaMilka1993
Przyczajenie
 
Avatar KamilkaMilka1993
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 23
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Jezu, nie znam Cię ale nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę, że odpisałaś na mój wątek.

Mam identycznie jak Ty. Wyobrażam sobie swój moment śmierci. Mam 24 lata, a liczę latami, że zaraz 30, 40, 50, 60 i za chwilę mój koniec. Wyobrażam sobie jak umierają moi bliscy, patrzę na ludzi i myśle sobie, że "i tak wszyscy je b niemy". Jest mi ciężko przez to funkcjonować bo myślę sobie, że co to za różnica czy dzisiaj coś zrobię czy nie jak i tak umrę i nie będzie miało to żadnego znaczenia. Nawet jak osiągam sukcesy czy dzieje się coś fajnego to myślę, że i tak umrę więc nie mam się co cieszyć.

Jedyne co sobie próbuje na siłę wciskać to to, że po śmierci ponownie będę sobą ale lepszą wersją niż w dotychczasowym życiu. Czyli, że jak będę teraz dążyła do wyznaczonych przez siebie celów albo pracowała nad sobą to w przyszłym życiu będę o wiele lepsza niż teraz. Nie wiem czy to co mówię ma sens?

Jak Ty sobie z tym radzisz? Chciałabym się cieszyć życiem/dniem bez myślenia o śmierci. Niestety nie ma ani jednego dnia żebym o tym chociaż na chwilę zapomniała.

PS. Leki które biorę są na cyklotymię tj. coś jak choroba afektywna dwubiegunowa tylko w mniej zaawansowanym stopniu. Polega na silnych wahaniach nastroju - od depresji, po manię. Psychiatra mi powiedział, że to nie ma nic wspólnego z moimi myślami o śmierci i, że z tym powinnam udać się na psychoterapię na którą planuje się wkrótce zapisać.
KamilkaMilka1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 20:36   #4
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Cytat:
Napisane przez KamilkaMilka1993 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny/chłopaki,

Mam 24 lata i jak temat wskazuje - ciągle myśle o śmierci.

Zanim zacznę pisać powiem tylko, że jestem mega pogodną, ładną i dobrze w życiu radzącą sobie dziewczyną. Mrok który przeczytacie poniżej nie jest aż tak mroczny w rzeczywistości. Mam bardzo dobrze płatną pracę i mega fajnego faceta. Nie raz zastanawiałam się czy nie szukam sobie problemów na siłę i akurat padło na śmierć...

...Cały czas wyobrażam sobie moment umierania lub śmierć moich najbliższych. Ciągle mam w głowie myśl, że kiedyś "to się skończy", a ja bardzo tego nie chcę.

Kocham swoje życie mimo tego, że zdiagnozowano u mnie cyklotymię. Odkąd zaczęłam brać leki w mojej głowie dzieje się o wiele lepiej. Kiedyś potrafiłam kilka dni leżeć zapłakana w domu. Miałam myśli samobójcze, ataki paniki i lęku. Wtedy właśnie mój narzeczony zabrał mnie do psychiatry za co jestem mu ogromnie wdzięczna.

Analizy o śmierci zaczęły się odkąd go poznałam. Bardzo się kochamy. Moi rodzice rozwiedli się i w pewnym sensie mnie opuścili jak miałam 12 lat więc mój pogląd na związek/rodzinę był bardzo zepsuty przez co nie zależało mi na tym czy będę żyła czy nie. W ogóle o tym nie myślałam. Nie miałam dla kogo żyć ani nie zależało mi na tym aby ktoś żył dla mnie.

Po drodze miałam też krótki epizod w którym towarzyszyły mi narkotyki. Skutkiem ubocznym były halucynacje i inne... Na szczęście wyszłam na prostą i jestem bardzo szczęśliwa. I wszystko byłoby super gdyby nie ta uporczywa WIZJA ŚMIERCI w mojej głowie.


Czy jest tu ktoś kto również ma cyklotymię albo myśl o śmierci nie daje mu spać po nocach?
Przeżyłam to kiedy miałam 13 lat. Ale ja miałam nerwicę natręctw zorganizowaną, może porozmawiaj z jakimś psychologiem?

Mi pomogło zostanie ateistką i zrozumienie, że śmierć jest naturalną częścią życia. A może to było w drugą stronę, kto wie, chyba oba procesy zachodziły w mojej głowie jednoczesnie. Ale nie wiem, na ile to uniwersalna rada, nie każdy musi odrzucać religię, żeby przestać bać się śmierci. Niektórym nawet wiara przynosi ukojenie w tym temacie.

Kiedyś czytałam, że najbardziej narażone na depresję i różne obsesje są osoby niepewne ważnych spraw (jak np to, co chcesz robić w przyszłości, albo właśnie wiara lub jej brak, kim naprawdę są, jaką mają orientację, czy siebie lubią itd.) Może tutaj leży problem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 22:09   #5
zmechacona
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 17
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Bardzo jestem ciekawa jak wygląda taka psychoterapia, która ma na celu zniwelowanie lub wyeliminowanie tych myśli. Sama bardzo chętnie bym poszła na terapię ale mam już tak złe doświadczenia, że nie wierzę, że są specjaliści, którzy naprawdę pomagają.

Jak sobie przypominam, to te moje myśli znacznie przybrały na sile jak zaczęłam brać tabletki anty, w ogóle źle się po nich czułam więc przestałam je brać po kilku miesiącach. Ale myśli o śmierci zostały.A to było jakieś 13 lat temu.

Najgorsze są dni kiedy to sie nasila, kiedy dopadają mnie takie kilkusekundowe paraliże, że nie wiem co mam zrobić, taki wszechogarniający lęk.

Moim zdaniem bezcenną i piękną rzeczą jest to że masz super faceta i świetną pracę. Myślę, że to dobry fundament do wyjścia z tych czarnych myśli.
Kiedy wybierasz się na terapię?
zmechacona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 22:40   #6
KamilkaMilka1993
Przyczajenie
 
Avatar KamilkaMilka1993
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 23
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

A skąd jesteś? Ja trafiłam na świetnych specjalistów. Już po pierwszej wizycie psychiatra zdiagnozował u mnie cyklotymię i trafnie dobrał leki. Chętnie podam Ci namiary na tą klinikę. Jestem z Warszawy.

Kiedyś też brałam tabletki antykoncepcyjne które strasznie na mnie wpływały, aczkolwiek w obecnej chwili nie jestem w stanie stwierdzić czy to była moja cyklotymia czy rzeczywiście tabletki anty bo jak je przestałam brać to akurat zaczęłam leczenie.

Byłam już na trzech spotkaniach z moją psychoterapeutką i na chwilę obecną zrobiłam sobie przerwę ze względu na brak czasu ale planuje do tego wrócić. Czułam się dobrze po rozmowach z kimś kto w 100% angażuje się w mój problem i szczerze chcę go rozwiązać. Ale to też oczywiście zależy od grupy specjalistów na których się trafi... Ja w ogóle zaczęłam terapię tańcem i ruchem. Nie wiem jeszcze jak to dokładnie wygląda bo tak jak pisałam wcześniej byłam tylko na trzech spotkaniach ale myśle, że to może być fajne. Podobno ruch bardzo pomaga.

Planuje zacząć ponownie terapię od marca i to tak na dobre. Może też spróbujesz? Możemy się wzajemnie wspierać jak już wiemy o swoim istnieniu . Czemu masz złe doświadczenia związane z terapią?

Edytowane przez KamilkaMilka1993
Czas edycji: 2018-02-22 o 22:42
KamilkaMilka1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-22, 23:08   #7
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Bardzo się ciesze , ze znalazłam ten wątek. Piona ! U mnie jest tak samo. Ciągle myśli . W mojej rodzinie zdiagnozowano juz 3 nowotwory , w tym u mojego taty. Wśród znajomych cierpi na to już tylu ludzi , że zaczęłam popadać w paranoję. Boje się : O własną rodzinę , o siebie . Mam dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-02-23, 10:10   #8
KamilkaMilka1993
Przyczajenie
 
Avatar KamilkaMilka1993
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 23
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

U mnie jest tak, że wszyscy w rodzinie są zdrowi i żyją długo. Nie myślę szczególnie o chorobach jak o samej śmierci. Tak jak koleżanka wyżej - wyobrażam ją sobie, patrzę na ludzi i widzę ich martwych... Nie będę wymieniała dalej bo jest to mega mroczne.

Ale rozumiem też Ciebie. Postaraj się tłumaczyć sobie w głowie, że to bez sensu. To, że inni w rodzinie chorowali na niektóre choroby nie dotyczy Ciebie. Wierzę w to, że niektóre świństwa przyciąga się podświadomie. Dbaj o zdrówko, a napewno wszystko będzie dobrze .

Jeżeli mega dręczą Cię te myśli to też polecam pójście do psychiatry. Czasami wystarczy jedna rozmowa z kimś kto przedstawi nam inny pogląd na świat i już jest lepiej. Mam nadzieję, że ja również znajdę kogoś takiego i terapia którą mam zamiar zacząć od marca rzeczywiście będzie skuteczna...

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Dziewczyny, jeszcze tylko dodam, że terapia na którą idę nie jest stricte odnośnie śmierci. Miałam ciężkie dzieciństwo i dużo innych turbulencji po drodze więc głównie będziemy skupiać się na tym.

Zastanówcie się czy też nie przeżyłyście traum w dzieciństwie. Dowiedziałam się ostatnio, że większość problemów które człowiek ma w życiu dorosłym to skutki traumatycznych przeżyć z dzieciństwa.

Może właśnie myśli o śmierci są tym spowodowane? Próbowałam sobie jakoś sama to tłumaczyć i analizować. Może to, że moi rodzice na pewnym etapie życia mnie opuścili ma wpływ na moje myśli o śmierci... Oba zdarzenia symbolizują "odejście"?

Edytowane przez KamilkaMilka1993
Czas edycji: 2018-02-23 o 10:00
KamilkaMilka1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-23, 12:05   #9
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

U mnie to wszystko zaczęło się w momencie gdy źle się poczułam. Zaczęłam wkręcić sobie najgorsze choroby . Potem nagle po 2015 kilka osób w mojej rodzinie zachorowalo. Wcześniej to było nie do pomyślenia. Moi dziadkowie , wszyscy czworo umarli na choroby krążenia.

Od dziecka czasem nachodzi mnie myśl , że kiedyś umrę. Pojawi się ciemność , nicość. Nie spotkam juz swoich najbliższych. Gdy o tym myślę oblewa mnie pot , i serce bije jak szalone. Staram sobie tłumaczyć , że nikt nie żyje wiecznie , i co wtedy by było. Jestem jeszcze dość młoda , mam 27 lat.
Moja mama się nie bada. Wcale. Jest mi chyba najbliższą osoba i boję się o nią. Staram się ja przekonywać , ale niewiele to daje.
No to chyba tyle o mnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-23, 13:03   #10
KamilkaMilka1993
Przyczajenie
 
Avatar KamilkaMilka1993
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 23
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Cytat:
Napisane przez lulka19 Pokaż wiadomość
U mnie to wszystko zaczęło się w momencie gdy źle się poczułam. Zaczęłam wkręcić sobie najgorsze choroby . Potem nagle po 2015 kilka osób w mojej rodzinie zachorowalo. Wcześniej to było nie do pomyślenia. Moi dziadkowie , wszyscy czworo umarli na choroby krążenia.

Od dziecka czasem nachodzi mnie myśl , że kiedyś umrę. Pojawi się ciemność , nicość. Nie spotkam juz swoich najbliższych. Gdy o tym myślę oblewa mnie pot , i serce bije jak szalone. Staram sobie tłumaczyć , że nikt nie żyje wiecznie , i co wtedy by było. Jestem jeszcze dość młoda , mam 27 lat.
Moja mama się nie bada. Wcale. Jest mi chyba najbliższą osoba i boję się o nią. Staram się ja przekonywać , ale niewiele to daje.
No to chyba tyle o mnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Też się boje tego "ciemnego ekranu"/nicości po śmierci. Ale doszłam do wniosku, że to chyba niemożliwe? Musi być coś więcej.

Również boje się tego, że stracę wszystkich najbliższych mi ludzi. Że umrzemy i razem z tym umrze nasza więź. Nawet jeśli odrodzę się na nowo w innym życiu to nie chce inaczej wyglądać, mieć innego faceta czy mamę. Chce żeby było dokładnie tak samo jak teraz...

Kiedyś mi powiedział mój przyszły teściowy: "miliony ludzi już przeszło śmierć i dali sobie radę". Po tych słowach poczułam trochę otuchy ale tylko na chwilę
KamilkaMilka1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-23, 18:51   #11
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Cytat:
Napisane przez KamilkaMilka1993 Pokaż wiadomość
Też się boje tego "ciemnego ekranu"/nicości po śmierci. Ale doszłam do wniosku, że to chyba niemożliwe? Musi być coś więcej.

Również boje się tego, że stracę wszystkich najbliższych mi ludzi. Że umrzemy i razem z tym umrze nasza więź. Nawet jeśli odrodzę się na nowo w innym życiu to nie chce inaczej wyglądać, mieć innego faceta czy mamę. Chce żeby było dokładnie tak samo jak teraz...

Kiedyś mi powiedział mój przyszły teściowy: "miliony ludzi już przeszło śmierć i dali sobie radę". Po tych słowach poczułam trochę otuchy ale tylko na chwilę
Witam, ja także często myślę o śmierci. Bardzo się boję umierania oraz tego, że coś stanie się moim bliskim.
Powiem Ci jedno (choć w Twojej sytuacji to i tak nic nie da), że są pewne rzeczy w życiu, które niejako "zakłócają" lęk przed śmiercią. Oczywiście jest to ból fizyczny (dosyć silny), wiara (mam tu na myśli religię) oraz samotność.
Wspominałaś o epizodzie brania narkotyków - jakie to były dokładniej substancje, mówiłaś o tym psychiatrze?
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-02-23, 20:19   #12
zmechacona
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 17
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Kamilka powiem Ci że ja mam podobną teorię do Twojej. Że przechodzimy z jednego życia w drugie, tylko w każdym kolejnym jesteśmy mądrzejsi o doświadczenia z poprzednich żyć. Że tym właśnie jest mądrość życiowa, zaradność - tym, czego nauczyliśmy się poprzednio.
Obrazowo: w pierwszym życiu jestem kloszardem, a w ostatnim Stevem Jobsem coś w tym stylu

Wiesz, to bardzo prawdopodobne, że te myśli wynikają ze złych doświadczeń. Ja np. byłam często bita w dzieciństwie i młodości, szykanowana. Po próbie samobójczej ojciec się ze mnie wyśmiewał.

Bardzo chciałabym iść na terapię, ale tak jak pisałam już kilka razy, chyba z 5, zaczynałam chodzić ale od razu było widać, że tych "specjalistów" nie obchodzi to, co mówię. Nie wiem już jak mam szukać kogoś kto naprawdę mi pomoże. Jestem spoza Warszawy. Szkoda, bo tam na pewno łatwiej o dobrego specjalistę.

Mam wciąż takie myśli jak wsłuchuję się w bicie mojego serca, że każde uderzenie to odliczanie do śmierci. Bo tych uderzeń serca dostajemy jakąś pulę na całe życie, a ona non stop się kurczy.

Zupełnie nie wiem jak to pokonać.
zmechacona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-23, 21:31   #13
KamilkaMilka1993
Przyczajenie
 
Avatar KamilkaMilka1993
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 23
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Zmechacona - cieszę się z każdego komentarza tutaj ale jak czytam Twoje słowa to tak jakbym słyszała siebie. Mam identyczne "objawy".

Również wsłuchuje się w puls serca wyobrażając sobie, że zaraz się zatrzyma. Wyobrażam sobie też siebie w skali całego świata i to, że jestem taka mała na ogromnej i nieznanej mi przestrzeni. Czasami też wyobrażam sobie, że moje ciało i świadomość to dwa osobne byty. Nie wiem jak to do końca opisać...

Co najciekawsze, ja również byłam bita w dzieciństwie.

Chodzę do centrum terapii Dialog w Warszawie. Sprawdziłam właśnie i te kliniki niestety są tylko w stolicy ale może warto do nich zadzwonić i zapytać czy mogą polecić specjalistów w Twojej okolicy? Jeśli chcesz to chętnie Ci w tym pomogę.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Witam, ja także często myślę o śmierci. Bardzo się boję umierania oraz tego, że coś stanie się moim bliskim.
Powiem Ci jedno (choć w Twojej sytuacji to i tak nic nie da), że są pewne rzeczy w życiu, które niejako "zakłócają" lęk przed śmiercią. Oczywiście jest to ból fizyczny (dosyć silny), wiara (mam tu na myśli religię) oraz samotność.
Wspominałaś o epizodzie brania narkotyków - jakie to były dokładniej substancje, mówiłaś o tym psychiatrze?
Tak, mówiłam o tym psychiatrze. Inaczej nie miałoby to sensu. Były to różne substancje. Kokaina, czasami jakieś randomowe piguły na imprezie.

Edytowane przez KamilkaMilka1993
Czas edycji: 2018-02-23 o 21:32
KamilkaMilka1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-24, 00:56   #14
mabi27
Wtajemniczenie
 
Avatar mabi27
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 477
Dot.: Ciągłe myśli o śmierci

Cytat:
Napisane przez KamilkaMilka1993 Pokaż wiadomość
Zmechacona - cieszę się z każdego komentarza tutaj ale jak czytam Twoje słowa to tak jakbym słyszała siebie. Mam identyczne "objawy".

Również wsłuchuje się w puls serca wyobrażając sobie, że zaraz się zatrzyma. Wyobrażam sobie też siebie w skali całego świata i to, że jestem taka mała na ogromnej i nieznanej mi przestrzeni. Czasami też wyobrażam sobie, że moje ciało i świadomość to dwa osobne byty. Nie wiem jak to do końca opisać...

Co najciekawsze, ja również byłam bita w dzieciństwie.

Chodzę do centrum terapii Dialog w Warszawie. Sprawdziłam właśnie i te kliniki niestety są tylko w stolicy ale może warto do nich zadzwonić i zapytać czy mogą polecić specjalistów w Twojej okolicy? Jeśli chcesz to chętnie Ci w tym pomogę.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------



Tak, mówiłam o tym psychiatrze. Inaczej nie miałoby to sensu. Były to różne substancje. Kokaina, czasami jakieś randomowe piguły na imprezie.
Często nocuje w tym bloku gdzie jest Dialog... Mały ten świat..

O śmierci myślę non stop, przerobiłam wszystkie chyba scenariusze i spodziewam się jej ciągle. Leczę się na depresję. Często płaczę, wyobrażając sobie pogrzeb swój lub bliskich. Przeżyłam traumę niedawno i jest jeszcze gorzej. W ogóle nie boję się śmierci, sni mi się często.
Boję się jedynie bólu i kalectwa.
mabi27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-24 00:56:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:42.