WHITE COLLAR - serial Fox.

[misior920127]

Napisane przez amorito

a Kochanki, Orange is the new black?

orange tak! The knick, leftovers, modern family, chirurgów, suburgatory nadrabiam trochę tego jest..o Kochankach poczytam, może się wciągnę

[amorito]

Napisane przez existence

ja aktualnie oglądam drugi sezon orange, bardzo fajny serial ale chyba trochę schodzimy z tematu

W 4sezonie, po akcji z ojcem, jestem zaniedowolona jak nagle Neal zrobił się bebe, przedstawiają go jak jakiegoś, co najmniej, oszusta

Napisane przez misior920127

orange tak! The knick, leftovers, modern family, chirurgów, suburgatory nadrabiam trochę tego jest..o Kochankach poczytam, może się wciągnę

oezu, to już w ogóle będzie pożegnanie czasu wolnego tej 4ki nie znam,dopisuje do listy oglądaniowej

[amorito]

Napisane przez misior920127

porzuciłam white collar w 5. sezonie, dzisiaj nadrobiłam i zastanawiam się, dlaczego przestałam oglądać?!

koniec i czekam na kolejne przygody Mozziego jako douli

[Whim]

Jak wrażenia po finale?
W ogóle mi się nie podobał.

Tak jak przewidywałam - chcieli skończyć z pompą, ale trochę im to nie wyszło, bo mnie to w ogóle nie ruszyło.
Poziom wrażeń - jakbym oglądała zakończenie Dextera.

[girlonthebridge]

a mi się podobał. Poryczałam się bo myślałam, że lipa... ale jednak hoax. W sumie innego wyjścia w tej sytuacji nie było jak upozorować śmierć. Najlepszy serial ever tylko... Sara miała wrócić i co??? spodziewałam się jej w Paryżu... ale

[misior920127]

prawie identyczny finał był w ostatniej część Batmana. tak myślałam, że Neal żyje. Jakoś za szybk ozakończyli tą akcję z panterami, tak gładko poszło..spodziewałam się, że jakaś przeszkoda będzie, po tym jak 30 mil. im zniknęło..

[existence]

mnie się bardzo podobało zakończenie ale domyślałam się, że to będzie przekręt Neala i byłam przekonana jak dali ten rok później, że młodego nazwą Neal

[viva91]

Zakończenie bardzo przewidywalne, jak strzelał do manekina w kontenerze wiedzieliśmy, że będzie pozorował własną śmierć.
Jedno mnie zaskoczyło - że Mozzie nie został w to wtajemniczony.

Ogólnie sezon robiony na siłę, z obowiązku, łatwo przyszło i łatwo poszło. Miał niektóre fajne momenty, ale przy pozostałych wypada blado.

I miło by było, jakby w Paryżu pojawiła się choć migawka z Sarą...

A co do dziecka Petera - ono nie miało nawet roku, a wyglądało na 1,5

[marza_mr]

Napisane przez viva91

Zakończenie bardzo przewidywalne, jak strzelał do manekina w kontenerze wiedzieliśmy, że będzie pozorował własną śmierć.
Jedno mnie zaskoczyło - że Mozzie nie został w to wtajemniczony.

Ogólnie sezon robiony na siłę, z obowiązku, łatwo przyszło i łatwo poszło. Miał niektóre fajne momenty, ale przy pozostałych wypada blado.

I miło by było, jakby w Paryżu pojawiła się choć migawka z Sarą...

A co do dziecka Petera - ono nie miało nawet roku, a wyglądało na 1,5

Zgadzam się z każdym słowem w 100%, dodam tylko, że jak dla mnie już poprzedni sezon był słaby.