Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część II

[Hanneke]

Paula, ciocie mądrze prawią. Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, zawsze jest szansa


Tootsie, a testowałaś wszystkie formuły z danych firm?


Pastereczko, dostałam paczuchę Dziękuję Rozpakowałam, matko ile tam papieru Nie mam kiedy testować na razie. Próbowałam tylko "szminkę" z SN, bardzo fajna i dobrze nawilża. Mam 3 big opakowania ryzia Zostałam wyzwana od wariatek

[tootsie]

Napisane przez WhiteInnocent

Lumiere jeszcze nie testowałaś a wielu osobom tylko te podkłady pasują
Mi nie pasuje joppa, buff'd, po czasie wiem że lumiere też niezbyt jednak, edm zależy kiedy (prasowańce zawsze ) a najlepiej mi w egm. Także przetestuj chociaż jeszcze lumiere.
A różne formuły testowałaś?

Na razie nie mam ochoty zamawiać żadnych próbek, bo spłukałam się na moje 37 calowe telewizyjne cacuszko
Prasowańce EDM kuszą mnie od dawna. Ale jak na złość nie ma mojego koloru.
Jadę na pocztę po EGM I jeszcze dzisiaj będę testować.

[pastereczka]

ale papier i koperty ekologicznie potraktowane- drugie zycie. A szminki z SN to jedyne udane mineralne oprocz nowych joppa ale te z kolei sa bardziej przejrzyste. Tootsie no gdzies sa jakies idealne dla Ciebie

[WinlyEm]

pastereczko, dziękuje Ci za paczuchę jeeeeeejku, jaka radosc! dawno sie tak nie cieszyłam aż mi cały stres przed egzaminami w ten weekend minał i chce się żyć

aaaaa tam egzaminy, jak się ma nowe pędzelki to nawet jak nie zdam życie bedzie piękne

z tymi kolorkami z blushe to nie trafiłam za ciekawie, ale to moje pierwsze zamóienie wiec sobie wybaczam za to EDM 100 % zadowolenia jak zawsze Anna karenina i spring kit są boskie

[Hanneke]

Hehe, jasne że ekologicznie, tylko w trakcie rozpakowywania paczuchy miałam niespodziewane odwiedziny. Mina gościa po zobaczeniu takiej góry papieru- bezcenna
Ja jeszcze lubię szminki Aromaleigh.

Fakt, Anna Karenina wpudełeczku wygląda świetnie, ciekawe jak będzie na oku.

[tootsie]

Napisane przez pastereczka

ale papier i koperty ekologicznie potraktowane- drugie zycie. A szminki z SN to jedyne udane mineralne oprocz nowych joppa ale te z kolei sa bardziej przejrzyste. Tootsie no gdzies sa jakies idealne dla Ciebie

No może i są Ale skoro 5 firm mi nie pasuje do końca to zaczynam wątpić
Od jutra założę zeszycik i będę zapisywała co nakładam na twarz i jakie są efekty
Kombinacji trochę będzie ale może w ten sposób znajdę idealne połączenie

[carmelova]

Napisane przez pastereczka

ale papier i koperty ekologicznie potraktowane- drugie zycie. A szminki z SN to jedyne udane mineralne oprocz nowych joppa ale te z kolei sa bardziej przejrzyste. Tootsie no gdzies sa jakies idealne dla Ciebie

ooo to może ktoś się niedługo pokusi o wyprodukowanie mineralnych lakierów do paznokci... marzenia

[pastereczka]

tzn miki mozna dodac do bezbarwnego i juz- ale nie kazda (wiekszosc tak)

[86Paula]

no to se poprawilam humor... niech to..... zapali. tz tak mnie wkur... znowu ze

[WinlyEm]

Napisane przez 86Paula

no to se poprawilam humor... niech to..... zapali. tz tak mnie wkur... znowu ze

Paula a co się dzieje? to choć lepiej posiedziec z nami, ochłoniesz trochę

[rozwielitka]

Napisane przez 86Paula

no to se poprawilam humor... niech to..... zapali. tz tak mnie wkur... znowu ze

pamiętaj żeby pod wpływam stresu i złości nie mówć nic i nie robić czegoś czego możesz żałować.

[86Paula]

ehhh.. ostatnio to w ogole mam takie odczucia, ze ten zwiazek to pomylka, nie jest mi dobrze. mam go dosyc chwilami.

Rozi.. ja to zaczynam zalowac wlasnie ze nie mowie tego co mam ochote powiedziec...

ogolnie, na codzien jest fajnie. ale sa takie dni ze najchetniej wyszlabym i nie wrocila. a ostatnio kilka takich dni bylo. sorki ze sie zale ale nie mam nawet gdzie wyrzucic swojej zlosci.

[WinlyEm]

może to przejściowe nie ma co od razu przygarynać szarych myśli. Żyć z drugim człowiekiem to na prawdę sztuka. Jeśli nie mówisz co myslisz to też nie dobrze najlepsza jest szczera rozmowa, tylko nie koniecznie pod wpływem emocji, nie na gorąco. trzymam kcuki

[jmw]

Napisane przez tootsie

Ehh...wkurza mnie ta zabawa z minerałami
Nie wiem już gdzie tkwi problem.
Nie mam mega przetłuszczającej się skóry, ot normalna, w kierunku mieszanej. Nie ma znaczenia jakiej firmy podkładu użyję, waży się na twarzy! Jestem chyba ewenementem pod tym względem na wizażu Buffd waży się mocniej, meow np. zbiera się w zmarszczkach uwydatniając je
Nie ma znaczenia primer. Dzisiaj na policzek nałozyłam krzemionkę, na drugi mix z miki, boronu i krzemionki, na czoło nałożyłam mikę z silikonem. Na całą twarz położyłam meow.
Podkład zebrał się w mimicznej zmarszcze na czole i w bruzdach nosowo-wargowych niemal w tym samym czasie, czyli po ok. 1 h
Nie nakładam ogromnych ilości podkładu, próbka z EDM wystarczy mi na pewno na miesiąc codziennego używania. Krem też nie jest winny, problem pojawił się zanim zaczęłam go używać.
Używam pędzli z EDM. Testowałam joppe, buffd, edm, egm i meow
Jak się wkurze, to wypieprzę cały mineralny nabytek do kosza i będzie problem z głowy

Kurcze, za kasę, którą wydałam na minerałki, miałabym dobry, markowy podkład
Chciałam jeszcze ostatkiem chęci zamówić puder bambusowy z jedwabiem ale skoro w 90 % składa się z krzemionki, a ta chyba na mnie kiepsko działa, to nie wiem czy jest sens Szkoda mi już kasy, bo co nowego nie kupię, to i tak nie jestem zadowolona. Żal mi tylko tego świetnego efektu ,,make up-no make up,, zaraz po nałożeniu podkładu
Widzicie dla mnie jakiś ratunek ?
Nawet nie wiecie, jak wam zazdroszczę, że minerały wyglądają na was rewelacyjnie Ile ja bym dała, aby martwić się tylko odpowiednim doborem koloru

Napisane przez tootsie

No może i są Ale skoro 5 firm mi nie pasuje do końca to zaczynam wątpić
Od jutra założę zeszycik i będę zapisywała co nakładam na twarz i jakie są efekty
Kombinacji trochę będzie ale może w ten sposób znajdę idealne połączenie

tootsie - Lumiere przetestuj, ja, jak podejrzewam, bedę coś do ciebie wysyłać, więc moge dorzucić jakies odsypki, acz chwilowo nie mam Luminesse (najcudowniejszej) ale leci i może zdązy dolecieć
ja się też strasznie meczyłam (głownie z EDM, sądząc ze cos zle robię), potem Lumiere mi podeszło i juz było z górki, teraz tez EGM mi pasuje
a zeszycik dobry pomysł swoja drogą

Napisane przez WinlyEm

pastereczko, dziękuje Ci za paczuchę jeeeeeejku, jaka radosc! dawno sie tak nie cieszyłam aż mi cały stres przed egzaminami w ten weekend minał i chce się żyć

aaaaa tam egzaminy, jak się ma nowe pędzelki to nawet jak nie zdam życie bedzie piękne

z tymi kolorkami z blushe to nie trafiłam za ciekawie, ale to moje pierwsze zamóienie wiec sobie wybaczam za to EDM 100 % zadowolenia jak zawsze Anna karenina i spring kit są boskie

blusche sie dostosowuje więc bądź dobrej mysli szczegolnie o ile wziełas za jasne

[WinlyEm]

Napisane przez jmw

blusche sie dostosowuje więc bądź dobrej mysli szczegolnie o ile wziełas za jasne

wzięłam próbki cieni zupełnie nietrafione, ale się przydadzą

[jmw]

Napisane przez WinlyEm

wzięłam próbki cieni zupełnie nietrafione, ale się przydadzą

hihi no to one az tak sie nie przystosuja
ale z drugiej strony jakby mi ktos powiedział, że nałoże na oko cień jasnozielonożółty tobym sie w głowę puknęła - ale dostałam taki w prezencie, pomalowałam sie nim do kiecki w kwiaty w takim kolorze i efekt był znacznie lepszy niż bym oczekiwała - więc możete Twoje tez beda Ci poszerzać horyzonty makijazowe

[pastereczka]

Napisane przez jmw

hihi no to one az tak sie nie przystosuja
ale z drugiej strony jakby mi ktos powiedział, że nałoże na oko cień jasnozielonożółty tobym sie w głowę puknęła - ale dostałam taki w prezencie, pomalowałam sie nim do kiecki w kwiaty w takim kolorze i efekt był znacznie lepszy niż bym oczekiwała - więc możete Twoje tez beda Ci poszerzać horyzonty makijazowe

nie wiem czy to ja Ci poszerzylam te horyzonty ale mam prosbe- w watku pielegnacyjnym

[atoja]

znów natrzaskałyście wątków i tematow, że nijak nie da sie dołączyć czy skomentowac...

Napisane przez agusia_1

Eee, myślałam że w moich rodzinnych stronach, tj. w stronę Siedlec, jakieś 35 km za Warszawą Tam jest kilka różnych Choszczówek hehe

eee to i moje strony!!! tak się właśnie ostatnio zastanawiałam w którym teraz miejscu stacjonujesz. ja w "okolicach" szpitala mieszkam

[agusia_1]

Napisane przez atoja

znów natrzaskałyście wątków i tematow, że nijak nie da sie dołączyć czy skomentowac...



eee to i moje strony!!! tak się właśnie ostatnio zastanawiałam w którym teraz miejscu stacjonujesz. ja w "okolicach" szpitala mieszkam

Teraz mieszkam w Wilanowie, ale w Mińsku bywam przeważnie 2 dni w tygodniu Zwykle pon i wt żeby iść na dostawę do mojego ulubionego lumpka ale oficjalnie to do mamy jeżdżę w odwiedziny
W Mińsku to na Warszawskiej mieszkam a dokładniej okolice Banku PKO SA i Partnera
Mój TŻ za to z Kałuszyna jest i tam też z reguły co tydzień jeździmy
W okolicach szpitala to ja do liceum chodziłam A dokładniej do "Chemika".

Napisane przez atoja

i pewnie by był, żeby nie ta cholerna i ch... poczta

coś muszą w Warszawie na rozdzielni kombinować, albo u nas w MM, bo czekam na 3 paczki z tego tyg, 2 wtorkowe i poniedziałkowa - same priorytety - I NIC!!!!! a w poniedziałek nie ruszam sie z domu!!! czatuję na listonoszkę, bo jej solidny o.p.r.. się należy, bo wszystko do bratowej nosi. i non stop zmieniają nam doręczyciela... Kiedy kochaniutka machasz jakieś wspólne EDM? bo LHK bym wzięła jeszcze

Mi ostatnio listonoszka 2 razy paczuszkę z EDM na gumeczce zawiesiła na klamce na drzwiach do mieszkania... A jakoś u TŻ-ta listonosz normalnie potrafi ją zmieścić do skrzynki... A i tu i tu są te nowe unijne skrzynki...
Zresztą ostatnio postanowiłam zrobić eksperyment i sprawdzić gdzie szybciej dostanę zamówienie z EDM szło tyle samo mniej więcej... Z tym że jedna przesyłka z darmowymi próbkami i jednym dodatkowym samplem została przechwycona przez warszawski UC, po czym normalnie bez żadnych pytań itp wysłali ją do mnie

[WhiteInnocent]

Dominiko- troche mnie pocieszyłaś z tym brakiem pewności i wynikami testów wśród studentów

Paula- jakby nie było zawsze będzie dobrze- uwierz! I nie przepraszaj, że się żalisz bo czasami każdy potrzebuje (np. patrz niżej)

Tragiczne dni ostatnio mam- wczoraj podjęłam decyzję o rozstaniu z TŻem a on jak zwykle przyjął to słowem "ok" a dziś udaje, że rozmowy nie było... A ja durna boję się podjąć taką decyzję sama bo nie będę miała gdzie mieszkać, bo zostanę całkowicie sama bez wsparcia chociaż go właściwie nie mam. Nawet własna matka mi dziś powiedziała, żebym lepiej pracy nie zmieniała bo jakaby nie była to jest a wg. niej nie znajdę narazie nic... W takich sytuacjach strasznie żałuję, że nie mam rodzeństwa bo moge się wyżalić tylko tu albo ponawijać do kota a nie chcę już Was swoimi problemami męczyć.
Nawet zakup nowych spodni, butów i przepięknych majciochów do spania humoru mi nie poprawił.

[IlonaP]

moje Blusche też pieczątkę urzędu nosi

nikt nie robi CS - bo przygarnęłabym kilka mik chętnie

[jmw]

Napisane przez WhiteInnocent

Dominiko- troche mnie pocieszyłaś z tym brakiem pewności i wynikami testów wśród studentów

Paula- jakby nie było zawsze będzie dobrze- uwierz! I nie przepraszaj, że się żalisz bo czasami każdy potrzebuje (np. patrz niżej)

Tragiczne dni ostatnio mam- wczoraj podjęłam decyzję o rozstaniu z TŻem a on jak zwykle przyjął to słowem "ok" a dziś udaje, że rozmowy nie było... A ja durna boję się podjąć taką decyzję sama bo nie będę miała gdzie mieszkać, bo zostanę całkowicie sama bez wsparcia chociaż go właściwie nie mam. Nawet własna matka mi dziś powiedziała, żebym lepiej pracy nie zmieniała bo jakaby nie była to jest a wg. niej nie znajdę narazie nic... W takich sytuacjach strasznie żałuję, że nie mam rodzeństwa bo moge się wyżalić tylko tu albo ponawijać do kota a nie chcę już Was swoimi problemami męczyć.
Nawet zakup nowych spodni, butów i przepięknych majciochów do spania humoru mi nie poprawił.

ależ masz nas męczyć !! po to sie tu spotkałysmy
I nie chce truizmów opowiadać, ale być z kims że strachu przed byciem samemu nie jest w dystansie nigdy dobrym rozwiązaniem
ja się takim razie tez wyżalę - usłyszałam dzis wątpliwej klasy komplement jak to ładnie wygladam jak przytyłam - nie wiedziałam jak reagować podziekować czy opluć - bo az tak znowu nie utyłam (pare kilo wrrr)

[Dominkab]

Napisane przez jmw

ależ masz nas męczyć !! po to sie tu spotkałysmy
I nie chce truizmów opowiadać, ale być z kims że strachu przed byciem samemu nie jest w dystansie nigdy dobrym rozwiązaniem
ja się takim razie tez wyżalę - usłyszałam dzis wątpliwej klasy komplement jak to ładnie wygladam jak przytyłam - nie wiedziałam jak reagować podziekować czy opluć - bo az tak znowu nie utyłam (pare kilo wrrr)

może byłaś chuda jak patyk przedtem Taka chudość dobrze nie wygląda. Jeśli nie to trzeba było z otwartej przywalić
White nie ma co na siłę być razem. Związek powinien być związkiem, a nie przebywaniem razem

[pastereczka]

a ja z innej bajki: nie zeby to mialo jakies znaczenie ale ja poprostu tak mam:
szukam pieknej lampy, elegancko w neciku, znalazlam zdjecie, doszukałam się sklepu i szczesliwa klikam, klika, klikam i oczom nie wierze 27 350,00 dolarów. mam se gust

[Dominkab]

Napisane przez pastereczka

a ja z innej bajki: nie zeby to mialo jakies znaczenie ale ja poprostu tak mam:
szukam pieknej lampy, elegancko w neciku, znalazlam zdjecie, doszukałam się sklepu i szczesliwa klikam, klika, klikam i oczom nie wierze 27 350,00 dolarów. mam se gust

no to teraz dałaś

[atoja]

Napisane przez WhiteInnocent

Dominiko- troche mnie pocieszyłaś z tym brakiem pewności i wynikami testów wśród studentów

Paula- jakby nie było zawsze będzie dobrze- uwierz! I nie przepraszaj, że się żalisz bo czasami każdy potrzebuje (np. patrz niżej)

Tragiczne dni ostatnio mam- wczoraj podjęłam decyzję o rozstaniu z TŻem a on jak zwykle przyjął to słowem "ok" a dziś udaje, że rozmowy nie było... A ja durna boję się podjąć taką decyzję sama bo nie będę miała gdzie mieszkać, bo zostanę całkowicie sama bez wsparcia chociaż go właściwie nie mam. Nawet własna matka mi dziś powiedziała, żebym lepiej pracy nie zmieniała bo jakaby nie była to jest a wg. niej nie znajdę narazie nic... W takich sytuacjach strasznie żałuję, że nie mam rodzeństwa bo moge się wyżalić tylko tu albo ponawijać do kota a nie chcę już Was swoimi problemami męczyć.
Nawet zakup nowych spodni, butów i przepięknych majciochów do spania humoru mi nie poprawił.

ach, przytulam Cię mocno... kurcze, te kobitki to zawsze maja takie dylematy... z góry są stracone. Ale nie martw sie!!! czasem o wiele lepiej podjąc taką decyzję, gdy się wahasz czy to ten, niż potem "za późno"..... choć z drugiej strony, czasem coś palniemy w gorszych dniach a potem tego skutki całe życie.... Pewnie Cię wkurza,że taki obojętny, ale z drugiej strony to ja Ci zazdroszczę, że tak potrafi dalej z "miłością" do Ciebie. pamiętaj,że po każdej nocy zawsze przychodzi dzień! A pieniądze - RZECZ NABYTA_ - dziś są jutro nie ma, nie możesz od nich uzależniać tego, co myśli i czuje serce. A czasem takie drastyczne stawianie i zaczynanie od początku to tylko na lepsze wychodzi! nie znam osoby, która by w drastyczny sposób (czasem wbrew sobie) zmieniła swój swiat, by potem żałowała. ZAWSZE JEST LEPIEJ. Ja bardzo często chciałabym być bardziej odważna i tak zaryzykowac, by wreszcie cos zmienić... Myślę, że jak zmienisz pracę to wszystko się zmieni, a Twoje frustracje właśnie z tego wynikają. Nie patrz przez pryzmat kasy i związanego z tym poczucia niższości. Moja mama zawsze mi powtarzała: najpierw musisz szanowac siebie, dopiero wtedy on Cię doceni. ha, dodam,ze nie tylko on. jak sie szanujesz, wymagasz dla siebie, masz o sobie tylko dobre zdanie to i taka cię postrzegaja. a ile facetów wówczas się kręci i ubóstwia...

No na pewno nie jesteś z nim dla kawałka chleba... moze niech sie role odwróca i on teraz nadskakuje (bo pewno jest odwrotnie). może jakiś podstęp, kolega itp, no ale z umiarem... Dobrze zaczęłaś - teraz do dzieła - ważne są chęci do zmian, a dalej już pójdzie.. grunt to determinacja! ale najpierw praca!!!

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez pastereczka

a ja z innej bajki: nie zeby to mialo jakies znaczenie ale ja poprostu tak mam:
szukam pieknej lampy, elegancko w neciku, znalazlam zdjecie, doszukałam się sklepu i szczesliwa klikam, klika, klikam i oczom nie wierze 27 350,00 dolarów. mam se gust

gust świetny. Ale tak teraz zatem zastanowię się, czy brać udział w Twoich zamówieniach. A z drugiej strony - należy Ci się taka lampa od nas!!!


hmmm a może by samemu coś takie zrobić??? jakoś już ją mam w wyobraźni i nawet materiały na nią. Tak się tylko zastanawiam 9bo wyleciałam już z takiego tematu0 jak i z czego konstrukcję swietlną dla tych kryształków zrobić.....

[Dominkab]

Pastereczko, i co, kupiłaś ?

[agusia_1]

Napisane przez WhiteInnocent

Dominiko- troche mnie pocieszyłaś z tym brakiem pewności i wynikami testów wśród studentów

Paula- jakby nie było zawsze będzie dobrze- uwierz! I nie przepraszaj, że się żalisz bo czasami każdy potrzebuje (np. patrz niżej)

Tragiczne dni ostatnio mam- wczoraj podjęłam decyzję o rozstaniu z TŻem a on jak zwykle przyjął to słowem "ok" a dziś udaje, że rozmowy nie było... A ja durna boję się podjąć taką decyzję sama bo nie będę miała gdzie mieszkać, bo zostanę całkowicie sama bez wsparcia chociaż go właściwie nie mam. Nawet własna matka mi dziś powiedziała, żebym lepiej pracy nie zmieniała bo jakaby nie była to jest a wg. niej nie znajdę narazie nic... W takich sytuacjach strasznie żałuję, że nie mam rodzeństwa bo moge się wyżalić tylko tu albo ponawijać do kota a nie chcę już Was swoimi problemami męczyć.
Nawet zakup nowych spodni, butów i przepięknych majciochów do spania humoru mi nie poprawił.

Wypisuj się z tego związku jak najszybciej. Bycie razem dlatego bo nie będzie się miało z kim mieszkać albo dlatego że nie chce się być samemu nie ma najmniejszego sensu. Sama w czymś takim tkwiłam. Przez ponad pół roku zbierałam się żeby to wreszcie zrobić. Pod koniec byłam już na skraju załamania nerwowego... Gdybym z nim wtedy została to nie wiem czy pisałabym z Wami w tej chwili...
Na szczęście udało mi się jakoś z tego wyrwać i pozbierać.
Teraz jestem z kimś innym. Z kimś kto na mnie zasługuje i potrafi docenić. W tamtym związku awantury były prawie codziennie, z obecnym TŻ-tem praktycznie się nie kłócimy. Nigdy z żadnym facetem tak dobrze się nie dogadywałam
Tobie na pewno też uda się znaleźć kogoś takiego. Kogoś z kim nie będziesz musiała się męczyć i być z nim przymusu.

[evelinek_r]

He he, Pastereczko, no to pojechałaś Ale lampa rzeczywiście ładna.

Paulo, WI- a gdzie niby mamy się wyżalić, jak nie psiapsiółom na minerałowym? Ja nic nie będę doradzała, tylko i trzymajcie się mocno.

Jmw, ja na jednym z zaliczeń ustnych ostatnio usłyszałam, że "pani, to 150% kobiecości. Całe dwie tony." Popatrzyłam na kobietę z wyrazem twarzy pt "ale to komplement, czy obelga miała być?" i zaczęłam nawijać dalej. No lol, do szczupłych nie należę, ale żeby aż tak?

A propos TŻ-tów, to ja w tym momencie mam odwrotnie, stwierdzam, że nie zasługuję na mojego. On mnie wspiera i pomaga, w ogóle stara się być przy mnie, a ja ciągle się wściekam ostatnio.

Aha, handlóweczkę zaliczyłam, byłam taka szczęśliwa, pomimo 8h latania, stania pod katedrą itd. Przyszłam, zjadłam coś, mały mnie do snu utulił przez telefon, wszysko było super, aż tu mama zadzwoniła i zaczęła mi robić wywiad środowiskowy- a czemu ja w ogóle mialam problemy z zaliczeniem, czemu mam tyle przedmiotów na V rok, przecież niby mam tak dużo zajęć, to już dawno powinnam wszystko wyrobić, na pewno kłamię i gdzieś się szlajam. I co z moimi dwoma kursami, eh, dużo by mówić. Z jednego mi zostało jeszcze kilka przedmiotów do wyrobienia, ale to podciągnę pod fakultety, a co do drugiego, to trzeba było mieć wszystkie egzaminy zaliczone, ja nie miałam dwóch, próbowałam rozmawiać z dziewczyną, która to koordynuje, ale wcale nie odpisywała na moje maile, a jak ją spotkałam, to stwierdziła, że ona jet zajęta i nie da się nic z tym zrobić. A jak ja mam rodzicom wytłumaczyć, że przez bite 3 tygodnie praktycznie nie wychodziłam z łóżka i miałam dość tego wszystkiego i najchętniej dałabym wszystkim permanentne wolne od ciebie? "dziwaczysz"- ulubione określenie mojej mamy i jej brata. Super po prostu. I wiem, że to głupie, ale poprosiłam mojego TŻ, żeby mi pomógł spreparować jakiś powierzchowny dyplomik, że niby zaliczyłam to drugie, na wypadek, gdyby "rodzinka" chciała zobaczyć dowód, że ni przepiłam tych 150zł opłaty, a on na to, że się tego po mnie nie spodziewał, że to oszustwo i on do tego ręki nie przyłoży, jk ja w ogóle mogłam o czymś takim pomyśleć. A ja już zwyczajnie nie mam ochoty na powtórkę z "niezdanej" matury, bo wg moich rodziców zdałam tak słabo, że prawie tak, jakbym nie zdała i to w ogóle cud, że się na studia dostałam, czego nie omieszkali mi wypominać przy dosłownie każdej rozmowie przez 2,5 roku studiów. Najgorzej było w Święta- dzień w dzień jedno i to samo.

I tak sobie siedzę i myślę- na studiach źle, z odchudzaniem źle, do pracy mnie nikt nigdzie nie chce przyjąć, bo nie mam żadnego doświadczenia, nawet na promocje w supermarkecie mnie nie chcą, bo ważna jest miła aparycja. Mojemu Tżtowi tylko zmartwień dodaję. Do z takim życiem.

Przepraszam za słownictwo i za długość, ale skorzystałam z okazji, że się żalimy, a co

[atoja]

Napisane przez agusia_1

Wypisuj się z tego związku jak najszybciej. Bycie razem dlatego bo nie będzie się miało z kim mieszkać albo dlatego że nie chce się być samemu nie ma najmniejszego sensu. Sama w czymś takim tkwiłam. Przez ponad pół roku zbierałam się żeby to wreszcie zrobić. Pod koniec byłam już na skraju załamania nerwowego... Gdybym z nim wtedy została to nie wiem czy pisałabym z Wami w tej chwili...
Na szczęście udało mi się jakoś z tego wyrwać i pozbierać.
Teraz jestem z kimś innym. Z kimś kto na mnie zasługuje i potrafi docenić. W tamtym związku awantury były prawie codziennie, z obecnym TŻ-tem praktycznie się nie kłócimy. Nigdy z żadnym facetem tak dobrze się nie dogadywałam
Tobie na pewno też uda się znaleźć kogoś takiego. Kogoś z kim nie będziesz musiała się męczyć i być z nim przymusu.

no ale nie decydujmy my. Nie sądzę, by nasza Paulka była dla kasy - to nie ONA, przecież ich coś połaczyło, a teraz jest załamana obecną pracą i to przedkłada się na ziązek właśnie. Zmień pracę (właśnie na tą z polecenia - by udowodnić właśnie, że taka dobra jesteś jak Cię oceniono, by stanąć na wysokości zadania, a jak nie podpasi to już łatwiej dalej szukać), miej nowe zadania i wtedy dopiero oceń wartośc swojego tż w Twoich oczach. Byś potem nie żałowała, że przystał, a czasu cofnąc nie będzie można. A gdy go zmienisz na nowszy model wówczas powoesz; próbowałam wszystkiego, nie mam sobie nic do zarzucenia.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez evelinek_r

I tak sobie siedzę i myślę- na studiach źle, z odchudzaniem źle, do pracy mnie nikt nigdzie nie chce przyjąć, bo nie mam żadnego doświadczenia, nawet na promocje w supermarkecie mnie nie chcą, bo ważna jest miła aparycja. Mojemu Tżtowi tylko zmartwień dodaję. Do z takim życiem.

Przepraszam za słownictwo i za długość, ale skożystałam z okazji, że się żalimy, a co

wszystkie mamy takie dni, ale nie każda potrafi o nich powiedzieć....