Skóra twarzy, proszę pomóżcie!

[HunkyDory]

Mam pewien problem. Kiedy byłam mała miałam normalną skórę, tj. jasna, o ciepłym odcieniu, żadnych czerwonych policzków, nic z tych rzeczy. W liceum dostałam trądziku (o średnim nasileniu, na całej twarzy), byłam u dermatologa przepisał jakąś maść, która bardzo wysuszyła mi cerę, potem sama stosowałam trzy kroki clinique, w tym tonik alkoholowy.
Skóre miałam wysuszoną na wiór, ale cóż, błędy młodości.
Oprócz przesuszenia na mojej twarzy pojawiły się rozległe czerwone plamy, jakby przebarwienia po pryszczach, ale nie kropki, tylko takie obejmujące całe policzki, aż do uszy! Bez makijażu wyglądałam jak poparzona. Nieraz plamy był mało widoczne, a nieraz policzki robiły mi się palące i wtedy jak burak. Teraz plamy sa mniej widoczne, ale są, natomiast mam ogromny problem z tym, te plamy stają się bordowe.
Nie dzieje się to po alkoholu, po wpływem emocji, mój napad następuje nagle - robię się cała czerwona, policzki i NOS są bardzo GORĄCE. Dosłownie czuję jakbym miała wybuchnąć.
Wiem, że to dziwne, ale jak mam podkład na twarzy, to tego nie mam serio. Bez podkładu czuję jakby moją skórę dosłowne bolało powietrze. Wiem, że to dziwne, sama tego nie rozumiem. Myslałam, że to cera naczynkowa, ale mam grubą skórę, u mnie w rodzinie wszyscy taką mają.... poa tym to nie pojawia się pod wpływem wysiłku, emocji, tylko zupełnie nagle.
I całe nie znika - zostają takie plamy czerwone, pod którymi jest ,,normalna" skóra.
Podejrzewam jeszcze alergię, ale nie wiem na co...
Na domiar złego moja cera przetłuszcza się w strefie T i nadal czesto coś mi wyskakuje. Apogeum, chciałabym chociaż raz wyjść bez podkładu na twarzy.

[BirmaBirma]

Mam dokładnie tak samo! Wygląda to niemal identycznie i takie same objawy! U mnie po Differinie zmniejszyło się ale tylko na trochę, teraz jestem na Locacidzie ale jeszcze nie ma efektów. Wydaję mi się, że kosmetyczka kiedyś zrobiła mi za mocne kwasy i wtedy to się zaczęło. Żaden dermatolog mi nie odpowiedział co to jest i dlaczego tak się dzieje i co z tym można zrobić. Jedynie jakieś mydlenie, że skóra zrobiła się nadwrażliwa. Może spróbujesz retinoidy? mi poza trądzikiem na to czerwienienie pomogło troszkę Powodzenia!

[shini]

Może to trądzik różowaty?

[HunkyDory]

Napisane przez BirmaBirma

Mam dokładnie tak samo! Wygląda to niemal identycznie i takie same objawy! U mnie po Differinie zmniejszyło się ale tylko na trochę, teraz jestem na Locacidzie ale jeszcze nie ma efektów. Wydaję mi się, że kosmetyczka kiedyś zrobiła mi za mocne kwasy i wtedy to się zaczęło. Żaden dermatolog mi nie odpowiedział co to jest i dlaczego tak się dzieje i co z tym można zrobić. Jedynie jakieś mydlenie, że skóra zrobiła się nadwrażliwa. Może spróbujesz retinoidy? mi poza trądzikiem na to czerwienienie pomogło troszkę Powodzenia!

Fakt, skóra po tych silnych kosmetykach mi się uwrażliwiła... bardzo. Właśnie zmyłam podkład i znowu to samo. Stosowałam Differin, pomogl, potem Isottrex i mialam masakra na twarzy ......

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez shini

Może to trądzik różowaty?

Małe prawdopodobieństwo, nie mam skóry naczynkowej, ani cienkiej, poza tym to pojawia się nagle i przeważnie kiedy jestem bez makijażu - tak jakby skóra była nadwrażliwa. Przyjrzałam sie temu co mam i nie wygląda to jak typowy rumień, czycoś wynikającego z płytkiego unaczynienia.

BirmaBirm0, to ja to prawdopodobnie mam ;( Dobrze to opisałaś... Jak mowilam, kiedys bylo znacznie gorzej! Wydaje mi się że tymi kuracjami sobie za mocno ją wysuszyłam, ale ciekawe czy da się temu jakoś zaradzić.

Kiedyś mojej skóry nic nie było w stanie ruszyc, a ja to wykorzystałam, to teraz mam

Jestem załamana stanem mojej skóry, nie wiem czy da się ją przwrócic do normalnosci....jest odwod