Depilacja u kobiet

[patiasym]

Zastanawiam się - gdybym zdecydowała się nie depilować wyłącznie prawej połowy ciała, po czym robiłabym sobie regularnie selfie i wrzucała na instagram, to jakie byłyby komentarze

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez patiasym

Zastanawiam się - gdybym zdecydowała się nie depilować wyłącznie prawej połowy ciała, po czym robiłabym sobie regularnie selfie i wrzucała na instagram, to jakie byłyby komentarze

a czy lewą depilowałabyś sobie łącznie z włosami na głowie?
Mogłabyś np porównywac jak Twoja skóra reaguje na kosmetyki, jak wchłania substancje odżywcze, co się z ną dzieje po depilacji .... i porównywałabyś nogi
Byłby z tego fajny blog

[Limonka2738]

Napisane przez anna87

Ktoś widać zauważa - np. Ty. Ja bardzo rzadko widuje włosy na ciele, a przyznaję się do małego fetyszu, na makijaż/brak makijażu nie zwracam w ogóle uwagi, więc nawet nie wiem, jak wyglądają proporcje.




Zastanawiam się, czy na pewno mówimy o tym samym profilu i czy obie przeczytałyśmy jej teksty ze zrozumieniem.
Już nie wspominam o tym, że na jej profil co jakiś czas zaglądają dobre dusze by jej napisać, jaka jest obrzydliwa i niehigieniczna, więc to nieprawda, że nie spotyka się z tego typu reakcjami, chociaż głównie ze strony internetowych bohaterów. Nie da się jednak ukryć, że jej owłosienie wzbudza emocje czy chociażby ciekawość, my tu też dyskutujemy od kilkunastu stron. Natomiast ogólny przekaz wyłaniający się z jej wpisów jest zupełnie inny, niż to odebrałaś.

Przeczytałam dwa teksty, może trafiłam pechowo.

Ale dalej to tematyczny Instagram o takim przesłaniu i to mnie śmieszy.

Nie, nikt tego nie zauważa, Wyciągam liczby z tyłka na podstawie takiej, że moje koleżanki się nie malują, a jedna się nie depiluje (o czym się dowiedziałam, jak mi powiedziała, makijaż rzeczywiście, jeszcze widać) i stwierdziłam, że proporcja jest 1/10, więc podałam liczbę setki i dziesiątki.

A założę się, że więcej.

[patiasym]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;82231641]a czy lewą depilowałabyś sobie łącznie z włosami na głowie?[/QUOTE]Nie, ale włosy na głowie się goli/strzyże a nie depiluje. Do depilacji stosuje się wosk, kremy, pęsetę, laser, a do golenia i strzyżenia włosów na głowie - nożyczki i maszynkę. To tak w ramach edukacji, jakby ktoś nie wiedział.

[anna87]

Napisane przez Limonka2738

Ale dalej to tematyczny Instagram o takim przesłaniu i to mnie śmieszy.

No to mamy widać inne poczucie humoru, nie widzę w tym nic śmiesznego.

[natalia_t]

Napisane przez patiasym

Nie, ale włosy na głowie się goli/strzyże a nie depiluje. Do depilacji stosuje się wosk, kremy, pęsetę, laser, a do golenia i strzyżenia włosów na głowie - nożyczki i maszynkę. To tak w ramach edukacji, jakby ktoś nie wiedział.

A kto zabrania depilować głowę, jeśli ktoś ma na to ochotę? :P

[patiasym]

Napisane przez natalia_t

A kto zabrania depilować głowę, jeśli ktoś ma na to ochotę? :P

Nikt nie zabrania, tak jak nikt nie zabrania strzyżenia włosów na nodze nożyczkami :P

[Limonka2738]

Napisane przez anna87

No to mamy widać inne poczucie humoru, nie widzę w tym nic śmiesznego.

To wiadomo nie od dziś, że ty mnie śmieszysz, a uważasz się za poważną obrończynię uciśnionych. Musimy mieć inne poczucia humoru.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez patiasym

Nie, ale włosy na głowie się goli/strzyże a nie depiluje. Do depilacji stosuje się wosk, kremy, pęsetę, laser, a do golenia i strzyżenia włosów na głowie - nożyczki i maszynkę. To tak w ramach edukacji, jakby ktoś nie wiedział.

dzięki, co dzień można dowiedzieć się czegoś nowego.

Ale nie odpowiedziałas na pytanie - wystrzygłabyś sobie (lub wydepilowałabyś) również lewą połowę głowy?

[patiasym]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;82238391]Ale nie odpowiedziałas na pytanie - wystrzygłabyś sobie (lub wydepilowałabyś) również lewą połowę głowy?[/QUOTE]Tak i paznokcie na lewej dłoni i stopie przycięłabym krótko a na prawej dłoni i stopie puściła na żywioł

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Btw, tu możecie sobie obejrzeć instagrama dziewczyny, która nie poddaje się mainstreamowej modzie na obcinanie paznokci:
https://www.instagram.com/simone_christina_/

anna87 napisała, że Sonia dodała jej odwagi by rozstać się z maszynką. Czy Simone Christina dodaje Wam odwagi by rozstać się z obcinaczem do paznokci?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez patiasym

Tak i paznokcie na lewej dłoni i stopie przycięłabym krótko a na prawej dłoni i stopie puściła na żywioł

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Btw, tu możecie sobie obejrzeć instagrama dziewczyny, która nie poddaje się mainstreamowej modzie na obcinanie paznokci:
https://www.instagram.com/simone_christina_/

anna87 napisała, że Sonia dodała jej odwagi by rozstać się z maszynką. Czy Simone Christina dodaje Wam odwagi by rozstać się z obcinaczem do paznokci?

nie maluję paznokci, byłoby mi bliżej do takich:
https://biurorekordow.pl/najdluzsze-paznokcie-swiata/

[natalia_t]

Napisane przez patiasym

Tak i paznokcie na lewej dłoni i stopie przycięłabym krótko a na prawej dłoni i stopie puściła na żywioł

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Btw, tu możecie sobie obejrzeć instagrama dziewczyny, która nie poddaje się mainstreamowej modzie na obcinanie paznokci:
https://www.instagram.com/simone_christina_/

anna87 napisała, że Sonia dodała jej odwagi by rozstać się z maszynką. Czy Simone Christina dodaje Wam odwagi by rozstać się z obcinaczem do paznokci?

Na szczęście moje paznokcie, nawet jak chcę je hodować, gdy dorosną do 0,5cm to odpryskują nie wiadomo kiedy, bezboleśnie, w niewyjaśnionych okolicznościach.

[anna87]

Napisane przez patiasym

anna87 napisała, że Sonia dodała jej odwagi by rozstać się z maszynką. Czy Simone Christina dodaje Wam odwagi by rozstać się z obcinaczem do paznokci?

Długie paznokcie uwielbiam od dawna, w moim wypadku 1cm wolnego brzegu to wszystko, na co mnie stać, potem się łamią/rozdwajają. Niedawno wróciłam do gry na instrumencie i teraz ścinam cały czas na zero, z sentymentem oglądam zdjęcia długich paznokci u innych kobiet.
BTW była na wizażu kiedyś dziewczyna o bardzo długich paznokciach, trochę podobnych do paznokci tej której zdjęcia podlinkowałaś. Regularnie otrzymywała uprzejme komentarze o swojej obrzydliwości, non stop ją wypytywano, jak się podciera. Jakiś obłęd.

[Limonka2738]

Napisane przez patiasym

Tak i paznokcie na lewej dłoni i stopie przycięłabym krótko a na prawej dłoni i stopie puściła na żywioł

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Btw, tu możecie sobie obejrzeć instagrama dziewczyny, która nie poddaje się mainstreamowej modzie na obcinanie paznokci:
https://www.instagram.com/simone_christina_/

anna87 napisała, że Sonia dodała jej odwagi by rozstać się z maszynką. Czy Simone Christina dodaje Wam odwagi by rozstać się z obcinaczem do paznokci?

Nie.

Jak z czymś takim grać w WoWa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez anna87

non stop ją wypytywano, jak się podciera.

A odpowiadała? Bo to w sumie ciekawe...

Miała służbę, czy radziła sobie tak na codzień z tymi paznokciami? W sensie sprzątanie, gotowanie...

I gdzie pracowała? Bo w wielu zawodach byłoby ciężko.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Limonka2738

Nie.

Jak z czymś takim grać w WoWa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------



A odpowiadała? Bo to w sumie ciekawe...

Miała służbę, czy radziła sobie tak na codzień z tymi paznokciami? W sensie sprzątanie, gotowanie...

I gdzie pracowała? Bo w wielu zawodach byłoby ciężko.

O to podcieranie to ja też chciałam zapytać Nie no w ogóle jakoś ciężko chyba funkcjonować w taki sposób

[elvegirl]

Podcieranie to akurat nie problem, pewnie ma bidet.

Nie umiem mieć paznokci dłuższych niż 2-3mm poza opuszek, każde długie to dla mnie kosmos, te nie robią na mnie większego wrażenia. No, brzydkie są i tyle. I nieekonomiczne - flaszka lakieru na dwa malowania pewnie starcza

[anna87]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8224352 1]O to podcieranie to ja też chciałam zapytać Nie no w ogóle jakoś ciężko chyba funkcjonować w taki sposób[/QUOTE]

W zasadzie z tego, co pamiętam, jedyne, z czym miała problem, to z pozbieraniem monet z gładkiego blatu.

Napisane przez elvegirl

Podcieranie to akurat nie problem, pewnie ma bidet.

Nie umiem mieć paznokci dłuższych niż 2-3mm poza opuszek, każde długie to dla mnie kosmos, te nie robią na mnie większego wrażenia. No, brzydkie są i tyle. I nieekonomiczne - flaszka lakieru na dwa malowania pewnie starcza

Dla mnie krótkie są wygodniejsze, ale długie jakoś bardzo mi nie przeszkadzają. Jednak powyżej +/- 1cm łamią się od byle czego jeśli nie są wzmocnione np. żelem. Niewiele osób ma genetyczne predyspozycje do wyhodowania takich ekstremalnie długich paznokci.
A bidet to genialna sprawa niezależnie od długości.

[anna87]

Wpadam z małą aktualizacją, szum wokół bloga trochę przycichł, a Sonia opublikowała nowy wpis, w którym odnosi się do zarzutów, które też tutaj padły, jeśli kogoś interesuje:
https://owlosodprawdy.wordpress.com/...l-na-sensacje/
Trochę nadrobiłam co się dzieje na Instagramie i takich profili jak Sonii jest całkiem sporo. Dlaczego akurat Sonia zyskała taką popularność? Ona sama nie zna odpowiedzi na to pytanie. Ale nie jest pierwszą osobą która zdobyła w ten sposób popularność, wcześniej prasa pisała m.in. o Morgan Mikenas czy Arvidzie Bystrom (głównie w konteście jej udziału w reklamie Adidas), ale na Instagramie znajdziecie dużo więcej, również typowo tematycznych profili jak ten Sonii. Myślę, że spokojnie można mówić o pewnym trendzie (co zresztą ma odbicie w badaniach https://womenintheworld.com/2017/05/...esearch-shows/ ). A co do mnie, dalej się nie golę, jestem zadowolona z tego eksperymentu i póki co mnie nie ciągnie.

[patiasym]

Można mówić o pewnym trendzie instagramowym, wśród aspirujących młodych kobiet z dużych miast, a nie w ogólności. Przypominam, że babcia limonki ma 82 lata, nigdy się nie goliła i nie "zdobyła w ten sposób popularności". Nie udziela wywiadów i choć jej nie znam, wydaje mi się sympatyczniejsza od instagramowych bohaterek.

[Anonimka1988]

Napisane przez patiasym

Można mówić o pewnym trendzie instagramowym, wśród aspirujących młodych kobiet z dużych miast, a nie w ogólności. Przypominam, że babcia limonki ma 82 lata, nigdy się nie goliła i nie "zdobyła w ten sposób popularności". Nie udziela wywiadów i choć jej nie znam, wydaje mi się sympatyczniejsza od instagramowych bohaterek.

Punktem odniesienia jest kultura społeczeństwa, w jakim funkcjonują kobiety. Babcia Limonki żyła w innym świecie, który nie narzucał takich standardów piękna, stąd nie czuła potrzeby depilacji. młode kobiety żyjące w dużych miastach, gdzie kultura masowa jest w całości przesiąknięta odgórnie narzuconym typem urody są skazane na konformizm lub też właśnie na walkę z nim i przeciwstawianie się przymusowi depilacji

[patiasym]

Napisane przez Anonimka1988

Punktem odniesienia jest kultura społeczeństwa, w jakim funkcjonują kobiety. Babcia Limonki żyła w innym świecie, który nie narzucał takich standardów piękna, stąd nie czuła potrzeby depilacji. młode kobiety żyjące w dużych miastach, gdzie kultura masowa jest w całości przesiąknięta odgórnie narzuconym typem urody są skazane na konformizm lub też właśnie na walkę z nim i przeciwstawianie się przymusowi depilacji

Pytanie czy wszystkie młode niegolące się nonkonformistki muszą mieć konto na insta, prowadzić bloga i udzielać wywiadów. Czy jak ktoś nie goli się i upublicznia to gdzie tylko może to tak jest lepiej niż niegolenie się poza internetami.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez patiasym

Pytanie czy wszystkie młode niegolące się nonkonformistki muszą mieć konto na insta, prowadzić bloga i udzielać wywiadów. Czy jak ktoś nie goli się i upublicznia to gdzie tylko może to tak jest lepiej niż niegolenie się poza internetami.

No jeśli np. chcą pomóc ludziom, którzy też by tak chcieli i dać im znać, że nie są sami, albo w ogóle zainicjować jakąś zmianę w społeczeństwie czy oswajać je ze swoimi poglądami, to w sumie czemu nie?

[anna87]

Napisane przez patiasym

Można mówić o pewnym trendzie instagramowym, wśród aspirujących młodych kobiet z dużych miast, a nie w ogólności. Przypominam, że babcia limonki ma 82 lata, nigdy się nie goliła i nie "zdobyła w ten sposób popularności". Nie udziela wywiadów i choć jej nie znam, wydaje mi się sympatyczniejsza od instagramowych bohaterek.

Ja też nie wiem nic o sympatyczności babci Limonki ani o tym, co to ma do rzeczy? Owszem, presja w tej kwestii to dość młoda sprawa, owszem, większość kobiet nadal się goli, natomiast stopniowo zwiększa się ilość tych, którego tego nie robią.
Pamiętam, jakie reakcje wywołała owłosiona pacha Julii Roberts pod koniec lat 90, jakie zdjęcia Palomy Goni i mam wrażenie, że mimo wszystko powoli, powoli coś się zmienia, chociaż agresywnych i chamskich komentarzy też nie brakuje.

[patiasym]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;83194006]No jeśli np. chcą pomóc ludziom, którzy też by tak chcieli i dać im znać, że nie są sami, albo w ogóle zainicjować jakąś zmianę w społeczeństwie czy oswajać je ze swoimi poglądami, to w sumie czemu nie?[/QUOTE]Granica między pomaganiem ludziom i inicjowaniem zmian a autopromocją jest dla mnie w takich przypadkach bardzo cieniutka. No ale to moja opinia.

[anna87]

Napisane przez patiasym

Pytanie czy wszystkie młode niegolące się nonkonformistki muszą mieć konto na insta, prowadzić bloga i udzielać wywiadów. Czy jak ktoś nie goli się i upublicznia to gdzie tylko może to tak jest lepiej niż niegolenie się poza internetami.

Nie wiem, część ma konta na ista, część pewnie nie, podobnie zresztą jak kobiety, które się golą. Sonia napisała, że wywiady nie są jej ulubioną formą przekazu i woli się skupić na blogu, natomiast skoro dostała propozycje dlaczego miała nie skorzystać?
Mi jej profil naprawdę pomócł, myślę, że bez tego bym się nie zdecydowała na taki krok. A szkoda by było, bo uważam to za jedną z lepszych urodowych decyzji. Czyli widać komuś jest to potrzebne.
Celem Sonii było zresztą, poza rozprawieniem się z osobistym kompleksem, dotarcie do kobiet o równie mocnym owłosieniu, niekoniecznie namawianie ich do tego, by się nie goliły, ale pokazanie, że nie są jedyne (bo ona sama długo tak o sobie myślała).

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez patiasym

Granica między pomaganiem ludziom i inicjowaniem zmian a autopromocją jest dla mnie w takich przypadkach bardzo cieniutka. No ale to moja opinia.

A co jest złego w autopromocji?

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez patiasym

Granica między pomaganiem ludziom i inicjowaniem zmian a autopromocją jest dla mnie w takich przypadkach bardzo cieniutka. No ale to moja opinia.

Nie wiem, mnie tam nie boli cudza autopromocja. Bardziej bolą mnie ludzie, dla których ważniejsze jest opierdzielenie kogoś za autopromocję niż faktyczna sytuacja tej osoby, np. kiedy So Fia, nastolatka z bardzo bardzo poważnym rakiem zniknęła z youtuba na parę miesięcy, bo czuła się zbyt źle żeby nagrywać, to zaraz tacy ludzie na nią wskoczyli, że specjalnie nic nie wrzuca żeby robić sensację i się promować.
Wszystkich ludzi którzy jakkolwiek działają można oskarżać o autopromocję, więc ja staram się tego nie oceniać. Bo kiedy granica jest cieniutka, to łatwo ocenić źle i skazać kogoś za niewinność.

[anna87]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;83194276]Nie wiem, mnie tam nie boli cudza autopromocja. [/QUOTE]

Ja tego też nie rozumiem. Każda aktywność w blogosferze czy na Instagramie może być autopromocją, ale co w tym złego? Ktoś dzieli się wiedzą czy doświadczeniem, krzywdy nikomu nie robi, a że przy okazji ma jeszcze z tego jakieś profity, uznanie, popularność, pieniądze? A niech im się wiedzie, dlaczego miałoby mnie to boleć?

[patiasym]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;83194276]Nie wiem, mnie tam nie boli cudza autopromocja. Bardziej bolą mnie ludzie, dla których ważniejsze jest opierdzielenie kogoś za autopromocję niż faktyczna sytuacja tej osoby, np. kiedy So Fia, nastolatka z bardzo bardzo poważnym rakiem zniknęła z youtuba na parę miesięcy, bo czuła się zbyt źle żeby nagrywać, to zaraz tacy ludzie na nią wskoczyli, że specjalnie nic nie wrzuca żeby robić sensację i się promować.
Wszystkich ludzi którzy jakkolwiek działają można oskarżać o autopromocję, więc ja staram się tego nie oceniać. Bo kiedy granica jest cieniutka, to łatwo ocenić źle i skazać kogoś za niewinność.[/QUOTE]Piszesz o niewinności, jakby autopromocja to była wina. Dla mnie nie jest, nie ma też w tym też nic złego, ale też po prostu nie uważam, żeby to przynosiło wielką chlubę.

Nie chcę robić offtopu, bo to już bardziej dyskusja o środkach przekazu w dzisiejszym świecie niż o niegoleniu się (którego nigdy nie krytykowałam, tak jak zresztą golenia się - bo w końcu co mnie obchodzi co robią inni jeżeli mnie to nie dotyka?) Tylko, że zgodziłabym się z parafrazą słów z podpisu jednej z wizażanek "jeżeli niegolenie się i trąbienie o tym w internetach jest twoim jedynym osiągnięciem, to bardzo mało w życiu osiągnęłaś".

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez patiasym

Piszesz o niewinności, jakby autopromocja to była wina. Dla mnie nie jest, nie ma też w tym też nic złego, ale też po prostu nie uważam, żeby to przynosiło wielką chlubę.

Nie chcę robić offtopu, bo to już bardziej dyskusja o środkach przekazu w dzisiejszym świecie niż o niegoleniu się (którego nigdy nie krytykowałam, tak jak zresztą golenia się - bo w końcu co mnie obchodzi co robią inni jeżeli mnie to nie dotyka?) Tylko, że zgodziłabym się z parafrazą słów z podpisu jednej z wizażanek "jeżeli niegolenie się i trąbienie o tym w internetach jest twoim jedynym osiągnięciem, to bardzo mało w życiu osiągnęłaś".

No dobrze, tylko dlaczego wszystko musi być wielką chlubą i osiągnięciem? Nie można sobie tak po prostu prowadzić bloga na temat, który nie jest największym osiągnięciem w twoim życiu?

[patiasym]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;83197171]No dobrze, tylko dlaczego wszystko musi być wielką chlubą i osiągnięciem? Nie można sobie tak po prostu prowadzić bloga na temat, który nie jest największym osiągnięciem w twoim życiu? [/QUOTE]To zależy ile czasu i energii taka działalność zabiera. Przejrzałam bloga i instagram Sonii, ona traktuje to chyba jak Bardzo Ważną Sprawę, a nawet - choć mogę być w tym przypadku w błędzie - pewnego rodzaju misję.