Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

[Amazoniak]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Co o tym myślicie?

szukaj dalej bo widać, że cię chcą tam gdzie ty nie chcesz pracować, a tam gdzie byś chciała- to coś kombinują cię jednak nie przyjąć

[ama09]

Sekretny Wachlarz - a sprawdziłaś co z Twoimi kwalifikacjami do pracy w szkole? W ogóle ktoś Ci powiedział, że nie masz? Co masz wpisane w suplemencie?
Może szukasz pomijając oferty pracy w zwodzie, a możesz uczyć.. Teraz jest ostatni moment przed rozpoczęciem roku szkolnego i naprawdę widzę dużo ofert. Tym bardziej, że Wrocław taki duży

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Amazoniak

szukaj dalej bo widać, że cię chcą tam gdzie ty nie chcesz pracować, a tam gdzie byś chciała- to coś kombinują cię jednak nie przyjąć

Jeszcze chciałam dodać, że praca w banku odbyła się na... przystanku autobusowym. Ja spocona jak świnka, bo stopni było ponad 30, a ciuchy miałam eleganckie.

Rozmawiałam jeszcze dzisiaj internetowo w sprawie kolejnych staży. W miejscu A powiedzieli mi, że już mają osobę na staż i nie mają pracy dla kolejnej, że życzą powodzenia i dziękują za propozycję, natomiast w miejscu B usłyszałam, że wymagania to nie leżą w filozofii ich firmy, odpowiedziałam, że przecież coś za coś, że ma się pracownika 6/12 miesięcy za darmo właśnie po to aby go przyuczyć i mieć kogoś, kogo się chce. Mogłam jeszcze napisać e-maila do głównego prezesa, ale zrezygnowałam. Szczególnie mnie do tego przekonał tekst, że póki co mogłabym u nich z mopem latać.

Pamiętacie jak wam wspominałam, że ostatnio składałam papieru nawet do sklepu i mnie nie wzięli? Od kilku dni ponownie widnieje to ogłoszenie, ale już jest dopisek, że tylko studenci, więc tak jak myślałam o wiek chodziło.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez ama09

Sekretny Wachlarz - a sprawdziłaś co z Twoimi kwalifikacjami do pracy w szkole? W ogóle ktoś Ci powiedział, że nie masz? Co masz wpisane w suplemencie?
Może szukasz pomijając oferty pracy w zwodzie, a możesz uczyć.. Teraz jest ostatni moment przed rozpoczęciem roku szkolnego i naprawdę widzę dużo ofert. Tym bardziej, że Wrocław taki duży

Nie mam suplementu przy sobie, ale ja szkołę kończyłam kilka lat temu i wtedy mogłam uczyć w podstawówce, w gimnazjum, w przedszkolu, w świetlicy, w żłobku, ale to wszystko się pozmieniało.
Zresztą ja tak samo jak w tamtym roku CV do szkół poskładałam już w maju/czerwcu, bo wtedy było ich najwięcej. Zresztą też tak nam polecali na studiach, mówili aby tak właśnie składać, a że szkoły pewnie i tak dopiero w sierpniu się odezwą. W tamtym roku się do mnie nie odezwali niestety, bo ja nie dość, że tego mgr nie mam to też nie mam zrobionego stażu, a szkoły już wolą kontraktowego nauczyciela przynajmniej. No, ale zobaczmy, bo CV poskładałam to może ktoś w tym roku, teraz w sierpniu się odezwie.

[Amazoniak]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Pamiętacie jak wam wspominałam, że ostatnio składałam papieru nawet do sklepu i mnie nie wzięli? Od kilku dni ponownie widnieje to ogłoszenie, ale już jest dopisek, że tylko studenci, więc tak jak myślałam o wiek chodziło.

nie o wiek a o status studenta, co się wiąże z posiadaniem już ubezpieczenia i niższymi kosztami dla nich (mogą swobodnie proponować umowę zlecenie)

[Sheena_]

Dziewczyny jestem już po rozmowie i wydaje mi się że mam duże szanse ) rozmowa była bardzo na luzie, zadnych HRowych koszmarkow w stylu jakie masz wady. Praca to połączenie obsługi klienta (ale tylko przez email i czat więc super) z administracją plus cokolwiek inni pracownicy potrzebują. To mi sie podoba bo powtarzalna praca mnie nudzi. Team jest mały i zgrany, pogadałam sobie z kilkoma osobami. Ogólnie było bardzo sympatycznie mają się odezwać jeszcze w tym tygodniu.
Jedyny problem jaki widzę jest to że prawdopodobna data rozpoczęcia pracy to dopiero wrzesień a ja w połowie września jadę na wakacje na tydzień. Może im to nie odpowiadać że znikam już po 2 tygodniach. Ale nie wspomniałam o tym na rozmowie bo nie chciałam osłabić swoich szans.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Podpowiedzcie, bo już sama nie wiem, co mam robić.

Kto kojarzy to wie, że mam pracę.
Nikt mnie nie wprowadził na stanowisko, i nadal nie wiem co mam robić.
Są dni, gdzie siedzę 7h, a 1h pracuję. Kompletnie nie wiem co mam robić.
Rozmawiałam z szefem,ale on strzela jakieś "puste" teksty typu "To co masz w umowie" albo "Popatrz sobie w dokumenty, to będziesz wiedziała".

Co lepsze słyszałam głosy, że dziewczyna przede mną "nie miała czasu", więc myślę, że coś jest nie tak, albo ja duuuuuużo rzeczy nie wiem, albo ona robiła coś, o czym ja nie wiem,co zajmowało czas.

Najgorsze są komentarze pracowników (mam stanowisko na widoku), typu " nudzisz się?" itp... mam wrażenie, że zaraz polecą do szefa,
Częściej jest tak, że szef woli sam coś zrobić, niż mi pokazać (a to należy do moich obowiązków).

Nie wiem co robić, nie ma nikogo "wyżej",żeby porozmawiać po prostu już nie wiem...
Fajnie, nic nie robić, ale może właśnie będą jakieś straty???

Przez to, że jestem na widoku wszelkie książki, krzyżówki czy muzyka odpada...

[IzzieSt]

Umów się na spotkanie z szefem, tylko nie takie "czy ma pan czas porozmawiać teraz?" bo Cię oleje. Idźcie w jakieś odosobnione miejsce i powiedz jak to wygląda z Twojej strony. Nikt z tą magiczna wiedzą się nie urodził co ma robić, jak ma to robić a to przede wszystkim jemu powinno zależeć żebyś swoje obowiązki dobrze wykonywała. Przybliż proszę co to za stanowisko. Czy Twoja praca jest uzależniona od pracy innych?

[SekretnyWachlarz]

Zrobiłam sobie dziewczyny spis gdzie w ostatnim czasie składałam CV i może wy mi podpowiecie gdzie jeszcze mogłabym złożyć.
W ostatnim czasie złożyłam do 2 sklepów ze zdrową żywnością. Z obu się odezwali, ale nie wzięli.
Do 4 sklepów z ciuchami i akcesoriami sportowymi. Z trzech się nie odezwali z jednego odezwali, ale nie wzięli.
Do jednego sprzątania na pełen etat. Zadzwonili, nie wzięli.
Do 3 recepcji. Z dwóch się nie odezwali, z jednej owszem, ale nie wzięli.
Składałam na jednego instruktora fitness - nie odpowiedzieli.
Składałam na jednego trenera personalnego - nie odpowiedzieli.
Byłam na rozmowie w banku, na telefon, być może wezmą póki co cisza.
Składałam dwa razy na bycie nianią. Z jednego się odezwali, z jednego nie.
Składałam do wielu szkół, nawet nie pamiętam ilu na przełomie maj/czerwiec. Z żadnej nie zadzwonili.
Przedszkole - to, w którym teraz byłam, co mam dzień próbny.
Składałam też do sekretariatu w szkole policealnej - nie odezwali się.
Składałam też do prywatnej świetlicy - cisza
Byłam skierowana przez urząd na 3 staże: recepcja, administracja, MDK - nigdzie nie wzięli, w jednym miejscu był kłamca tak naprawdę szukał sprzątaczki, jego zgłosiłam w urzędzie.
Urząd w ostatnim tylko czasie dał mi 5 ofert pracy, żadna nie wypaliła. Była i praca biurowa i 3 szkoły i jeszcze jakaś jedna, nawet już nie pamiętam, co to było.
Składałam jeszcze do świetlicy szkolnej, to było jeszcze jak byłam w Warszawie, zadzwonili, nie wzięli.
Była jeszcze praca na produkcji przez pośrednika x2.
Z pierwszej zrezygnowałam, bo pośrednik był dziwny, a na rozmowie z człowiekiem z produkcji okazało się, że warunki są inne niż przedstawił pośrednik, natomiast druga na produkcji to pośrednik powiedział mi wprost, że nie ma w tej firmie możliwości praktycznie żadnych, że mnie wezmą i to będzie raczej ciągle umowa odnawiana miesiąc w miesiąc przez nich, w sensie przez agencję pracy.
I ostatnia praca gdzie poszłam i też ja zrezygnowałam to szukanie ludzi, którzy chcieliby ubezpieczenie. Trzeba było mieć już umowę o pracę lub być studentem lub mieć własną firmę, ja nie miałam żadnej z tych rzeczy, a nie uśmiechało mi się szukać ludzi, pieniądze zbierać "na konto" i czekać na umowę o pracę, bo wtedy dopiero te pieniądze by mi wypłacili.

Jakie mielibyście jeszcze dla mnie propozycje gdzie mogłabym złożyć?

P.S. Zapomniałam o 5 stażach, których szukałam sama, w sensie pracodawców na staż. Dwa nie wypaliły, za jedno podziękowałam, bo z chamstwem walczyć nie będę i dwa są niby w toku.

[IzzieSt]

Moim zdaniem coś idzie nie tak na rozmowach w sprawie pracy.
Nie pytaj nas gdzie masz złożyć bo sama musisz szukać sobie ofert, które Ci odpowiadają.
Nie próbowałaś w sieciówkach?

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez IzzieSt

Moim zdaniem coś idzie nie tak na rozmowach w sprawie pracy.
Nie pytaj nas gdzie masz złożyć bo sama musisz szukać sobie ofert, które Ci odpowiadają.
Nie próbowałaś w sieciówkach?

Właśnie jedna osoba też mi dzisiaj już to powiedziała, mam zamiar w czwartek doradcy zawodowego zapytać, co być może robię nie tak.
Do sieciówek w sensie pytasz o kluby fitness czy sklepy typu Lidl?

[dzamatasi]

Zafzwonili z piatkowej rozmowy.. niestety, podziekowali I znowu sie nie udalo, nie wiem dlaczwgo ? WydWalo mi sie ze rozmowa dobrze mi poszla

[Amazoniak]

Napisane przez dzamatasi

Zafzwonili z piatkowej rozmowy.. niestety, podziekowali I znowu sie nie udalo, nie wiem dlaczwgo ? WydWalo mi sie ze rozmowa dobrze mi poszla

przykro mi wiem, że to trudne ale następnym razem możesz zapytać po prostu: co zadecydowało, że zdecydowali się Państwo na innego kandydata? Zawsze to jakaś wskazówka na przyszłość dla ciebie

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez dzamatasi

Zafzwonili z piatkowej rozmowy.. niestety, podziekowali I znowu sie nie udalo, nie wiem dlaczwgo ? WydWalo mi sie ze rozmowa dobrze mi poszla

Przypomniało mi się jak ktoś tu kiedyś wstawiał.

[niv_]

Napisane przez Amazoniak

Ja też właśnie wróciłam z rozmowy ale całkiem przyjemnej, choć 1,5 godzinnej. A czemu twoja była żenująca niv?

Pierwszy raz trafiłam na takich "januszy biznesu", protekcjonalny ton, momentami wręcz chamstwo, ogólnie rozmowa poniżej wszelkich możliwych standardów

Dołuje mnie na maksa to, że na wszystkich rozmowach, które miałam w Krk proponowane wynagrodzenie nie przekraczało 2 tysięcy złotych netto, przez to już odrzuciłam 2-3 propozycje i łapię mega doła, powoli zapominam co znaczy sen, przeglądanie ogłoszeń też mi nie idzie, mam wrażenie, że nic ode mnie nie zależy, nie pasuję do rynku, mogę się starać, a pozytywnych efektów brak

Próbowałam dostać się na staż lub nawet zatrudnić na umowę zlecenie /co nie jest mi w ogóle na rękę/ żeby tylko zdobyć nowe doświadczenie, ale nie dostałam żadnej pozytywnej odpowiedzi

Przyjaciele i rodzina patrzą na mnie powoli jak na kosmitę, bo przecież o pracę jest łatwo, oni pracują, dobrze zarabiają i jakoś sobie żyją, ale nie biorą pod uwagę tego, że pracują głównie w korporacjach, a ja pracy szukam w innych miejscach

Rynek pracy mnie dołuje, mój charakter mnie dołuje Jak żyć Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys, bo jak nie to nie wiem

Napisane przez dzamatasi

Zafzwonili z piatkowej rozmowy.. niestety, podziekowali I znowu sie nie udalo, nie wiem dlaczwgo ? WydWalo mi sie ze rozmowa dobrze mi poszla

Przykro mi

Napisane przez Amazoniak

przykro mi wiem, że to trudne ale następnym razem możesz zapytać po prostu: co zadecydowało, że zdecydowali się Państwo na innego kandydata? Zawsze to jakaś wskazówka na przyszłość dla ciebie

Pytać można, ale czy usłyszmy szczerą i prawdziwą odpowiedź to już nie jestem taka pewna

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Nie wiem jak się na komórce odpowiada

IzzieSt- sama chciałbym wiedzieć co mam robić i na czym polega moje stanowisko. Trochę papierów trochę organizacji. Szefa ciężko złapać. Wieczne delegacje, spotkania, zebrania. Ostatnio rozmawialiśmy na korytarzu, gdzie wszyscy pracownicy przychodzili. Ciągle słyszę "nie teraz" "mam spotkanie" "nie wiem czy dziś będę mieć czas". Cholera ja na prawdę siedzę i nic nie robie. A ciągle słyszę ze moja poprzedniczka miała mnóstwo pracy...nie wiem ...

[Mahdab]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7615165 6]Nie wiem jak się na komórce odpowiada

IzzieSt- sama chciałbym wiedzieć co mam robić i na czym polega moje stanowisko. Trochę papierów trochę organizacji. Szefa ciężko złapać. Wieczne delegacje, spotkania, zebrania. Ostatnio rozmawialiśmy na korytarzu, gdzie wszyscy pracownicy przychodzili. Ciągle słyszę "nie teraz" "mam spotkanie" "nie wiem czy dziś będę mieć czas". Cholera ja na prawdę siedzę i nic nie robie. A ciągle słyszę ze moja poprzedniczka miała mnóstwo pracy...nie wiem ...[/QUOTE]

Może po prostu twoje stanowisko polega na wyznaczaniu innym roboty i nadzorowaniu, a twoja poprzedniczka wciskała bajer.
Kiedyś pracowałam w korpo i tam też osoby które najwięcej ściemniały były najbardziej docenione, bo ich nie było w biurze - czyli zą zajęte
Często śmialiśmy się z takich kilku menagerów, bo włóczyli się od stołówki do stołówki - ale takich dla pracowników fizycznych, żeby nie spotkać swoich przełożonych

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Od wyznaczania zadań są kierownicy, wiec raczej nie ja. Ja raczej przynieś, zadzwoń, załatw. Tylko to nie zajmuje 8godzin. Może właśnie powinnam sobie chodzić po biurze???:-D

[patisia123]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7615609 1]Od wyznaczania zadań są kierownicy, wiec raczej nie ja. Ja raczej przynieś, zadzwoń, załatw. Tylko to nie zajmuje 8godzin. Może właśnie powinnam sobie chodzić po biurze???:-D[/QUOTE]

A jakie Ty stanowisko masz w umowie i zakres obowiązków?

[Mahdab]

Może nie chcą cię na początek rzucać na głęboką wodę i będą stopniowo dokładać obowiązki?

[Michal39]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Zrobiłam sobie dziewczyny spis gdzie w ostatnim czasie składałam CV i może wy mi podpowiecie gdzie jeszcze mogłabym złożyć.
W ostatnim czasie złożyłam do 2 sklepów ze zdrową żywnością. Z obu się odezwali, ale nie wzięli.
Do 4 sklepów z ciuchami i akcesoriami sportowymi. Z trzech się nie odezwali z jednego odezwali, ale nie wzięli.
Do jednego sprzątania na pełen etat. Zadzwonili, nie wzięli.
Do 3 recepcji. Z dwóch się nie odezwali, z jednej owszem, ale nie wzięli.
Składałam na jednego instruktora fitness - nie odpowiedzieli.
Składałam na jednego trenera personalnego - nie odpowiedzieli.
Byłam na rozmowie w banku, na telefon, być może wezmą póki co cisza.
Składałam dwa razy na bycie nianią. Z jednego się odezwali, z jednego nie.
Składałam do wielu szkół, nawet nie pamiętam ilu na przełomie maj/czerwiec. Z żadnej nie zadzwonili.
Przedszkole - to, w którym teraz byłam, co mam dzień próbny.
Składałam też do sekretariatu w szkole policealnej - nie odezwali się.
Składałam też do prywatnej świetlicy - cisza
Byłam skierowana przez urząd na 3 staże: recepcja, administracja, MDK - nigdzie nie wzięli, w jednym miejscu był kłamca tak naprawdę szukał sprzątaczki, jego zgłosiłam w urzędzie.
Urząd w ostatnim tylko czasie dał mi 5 ofert pracy, żadna nie wypaliła. Była i praca biurowa i 3 szkoły i jeszcze jakaś jedna, nawet już nie pamiętam, co to było.
Składałam jeszcze do świetlicy szkolnej, to było jeszcze jak byłam w Warszawie, zadzwonili, nie wzięli.

Upss, Houston mamy problem, w żaden sposób Cię nie hejtuję, ale statystyka wskazuje, że jest coś na rzeczy.

Kiedy ostatnio byłem w pięknym Mieście nad Wisłą w prawie każdej knajpie wisiało ogłoszenie o poszukiwaniu pracownika, a po wejściu można było usłyszeć akcent zdecydowanie lwowski.

Piszesz, że aplikowałaś jako trenerka fitness, więc nie jest to kwestia otyłości. Zrób rachunek sumienia, że tak powiem, może zbyt zdecydowanie komunikujesz swoje oczekiwania?

[Amazoniak]

Napisane przez niv_

Pierwszy raz trafiłam na takich "januszy biznesu", protekcjonalny ton, momentami wręcz chamstwo, ogólnie rozmowa poniżej wszelkich możliwych standardów

Dołuje mnie na maksa to, że na wszystkich rozmowach, które miałam w Krk proponowane wynagrodzenie nie przekraczało 2 tysięcy złotych netto, przez to już odrzuciłam 2-3 propozycje i łapię mega doła, powoli zapominam co znaczy sen, przeglądanie ogłoszeń też mi nie idzie, mam wrażenie, że nic ode mnie nie zależy, nie pasuję do rynku, mogę się starać, a pozytywnych efektów brak

Próbowałam dostać się na staż lub nawet zatrudnić na umowę zlecenie /co nie jest mi w ogóle na rękę/ żeby tylko zdobyć nowe doświadczenie, ale nie dostałam żadnej pozytywnej odpowiedzi

Przyjaciele i rodzina patrzą na mnie powoli jak na kosmitę, bo przecież o pracę jest łatwo, oni pracują, dobrze zarabiają i jakoś sobie żyją, ale nie biorą pod uwagę tego, że pracują głównie w korporacjach, a ja pracy szukam w innych miejscach

Rynek pracy mnie dołuje, mój charakter mnie dołuje Jak żyć Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys, bo jak nie to nie wiem

Miałam taka rozmowę ze 2 mies temu z takimi januszami tylko, że 2 godz maglowali mnie we 3 osoby- wyszłam wyciśnięta jak cytryna, nie pamiętając jak się nazywam.
No niestety kilkumiesięczne poszukiwanie pracy może zdołować, zwłaszcza w Kraku nie wiem czy cie to pocieszy ale widzę ostatnio jakby ruch w ofertach, jakby powracali z urlopów w końcu więc może się ruszy. A myślałaś o pracy w hotelarstwie? Ta branża się prężnie rozwija (ciągle otwierają nowe hotele) i np. na recepcji podstawę to zwykle proponują niewielką ale do tego zwykle dochodzą tipy, prowizje itp. Owszem tryb pracy jest ciężki bo po 12h, dniówki i nocki, weekendy i święta ale pensja powinna ci to wynagrodzić. Są też inne stanowiska z normalniejszym trybem (ale mniejszą kasą)

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Michal39

Upss, Houston mamy problem, w żaden sposób Cię nie hejtuję, ale statystyka wskazuje, że jest coś na rzeczy.

Kiedy ostatnio byłem w pięknym Mieście nad Wisłą w prawie każdej knajpie wisiało ogłoszenie o poszukiwaniu pracownika, a po wejściu można było usłyszeć akcent zdecydowanie lwowski.

Piszesz, że aplikowałaś jako trenerka fitness, więc nie jest to kwestia otyłości. Zrób rachunek sumienia, że tak powiem, może zbyt zdecydowanie komunikujesz swoje oczekiwania?

Oczekiwania mam takie: Jeżeli to praca z dziećmi to umowa o pracę, pełen etat (najlepiej) i pensja wyższa niż najniższa krajowa (ale też nie skaczę z kwotami wyższymi niż 2000), jeżeli to praca gdzie nie mam doświadczenia proszę tylko o umowę o pracę. Nie wydaje mi się aby umowa o pracę była jakimś wygórowanym oczekiwaniem i do tego najniższa krajowa.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Zrobiłam sobie dziewczyny spis gdzie w ostatnim czasie składałam CV i może wy mi podpowiecie gdzie jeszcze mogłabym złożyć.
W ostatnim czasie złożyłam do 2 sklepów ze zdrową żywnością. Z obu się odezwali, ale nie wzięli.
Do 4 sklepów z ciuchami i akcesoriami sportowymi. Z trzech się nie odezwali z jednego odezwali, ale nie wzięli.
Do jednego sprzątania na pełen etat. Zadzwonili, nie wzięli.
Do 3 recepcji. Z dwóch się nie odezwali, z jednej owszem, ale nie wzięli.
Składałam na jednego instruktora fitness - nie odpowiedzieli.
Składałam na jednego trenera personalnego - nie odpowiedzieli.
Byłam na rozmowie w banku, na telefon, być może wezmą póki co cisza.
Składałam dwa razy na bycie nianią. Z jednego się odezwali, z jednego nie.
Składałam do wielu szkół, nawet nie pamiętam ilu na przełomie maj/czerwiec. Z żadnej nie zadzwonili.
Przedszkole - to, w którym teraz byłam, co mam dzień próbny.
Składałam też do sekretariatu w szkole policealnej - nie odezwali się.
Składałam też do prywatnej świetlicy - cisza
Byłam skierowana przez urząd na 3 staże: recepcja, administracja, MDK - nigdzie nie wzięli, w jednym miejscu był kłamca tak naprawdę szukał sprzątaczki, jego zgłosiłam w urzędzie.
Urząd w ostatnim tylko czasie dał mi 5 ofert pracy, żadna nie wypaliła. Była i praca biurowa i 3 szkoły i jeszcze jakaś jedna, nawet już nie pamiętam, co to było.
Składałam jeszcze do świetlicy szkolnej, to było jeszcze jak byłam w Warszawie, zadzwonili, nie wzięli.
Była jeszcze praca na produkcji przez pośrednika x2.
Z pierwszej zrezygnowałam, bo pośrednik był dziwny, a na rozmowie z człowiekiem z produkcji okazało się, że warunki są inne niż przedstawił pośrednik, natomiast druga na produkcji to pośrednik powiedział mi wprost, że nie ma w tej firmie możliwości praktycznie żadnych, że mnie wezmą i to będzie raczej ciągle umowa odnawiana miesiąc w miesiąc przez nich, w sensie przez agencję pracy.
I ostatnia praca gdzie poszłam i też ja zrezygnowałam to szukanie ludzi, którzy chcieliby ubezpieczenie. Trzeba było mieć już umowę o pracę lub być studentem lub mieć własną firmę, ja nie miałam żadnej z tych rzeczy, a nie uśmiechało mi się szukać ludzi, pieniądze zbierać "na konto" i czekać na umowę o pracę, bo wtedy dopiero te pieniądze by mi wypłacili.

Jakie mielibyście jeszcze dla mnie propozycje gdzie mogłabym złożyć?

P.S. Zapomniałam o 5 stażach, których szukałam sama, w sensie pracodawców na staż. Dwa nie wypaliły, za jedno podziękowałam, bo z chamstwem walczyć nie będę i dwa są niby w toku.

W jakich branżach najbardziej chciałabyś dostać tę pracę?

[megamag]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Przypomniało mi się jak ktoś tu kiedyś wstawiał.

I tak ktoś z tego postu jest delikatny i stara się trzymać zasad. Niektórzy są na tyle bezczelni (albo głupi i nie znają prawa), że robią takie rzeczy wprost. Moja koleżanka była kiedyś z UP na rozmowę do pracy w sklepie, koleś zaprosił ze 30 dziewczyn i bez ceregieli wybrał najładniejsze.

Z drugiej strony to ja nawet trochę tych pracodawców rozumiem, przynajmniej do czasu, jak ta osoba ma kontakt z klientem. Jest jednak taki mechanizm psychologiczny, że ładnych ludzi uznajemy podświadomie za lepszych, w końcu księżniczki w bajkach zawsze są ładne, a złe wiedźmy brzydkie. No i często to jest tak, że to nie pracodawca może być uprzedzony, ale może być świadomy, że to klient może być uprzedzony. Może zakłada, że jak osoba sprzedająca będzie wyglądała dla potencjalnego klienta (który może być rasistą, homofobem etc.) ładnie i neutralnie, to więcej sprzeda. Jak nie ma kontaktu z klientem, to już zwykłe buractwo.

Inne kwestia to poszukiwanie prawników, za których nie trzeba płacić składek. Stąd często wymaganie młodego wieku i statusu studenta. Albo własnej działalności i innych takich. Wtedy to już Janusz sknera i tego nie przeskoczymy.

Ale SekretnyWachlarz rzeczywiście dużo tych rozmów. Po Twoich postach wnoszę, że masz już poważnie zaniżoną samoocenę, więc to może być też tak, że po prostu robisz negatywne wrażenie i nie masz przez to siły przebicia. Brak pewności siebie i kompleksy widać w zachowaniu nawet niedawno poznanej osoby.

[SekretnyWachlarz]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;76158271]W jakich branżach najbardziej chciałabyś dostać tę pracę?[/QUOTE]

Recepcja (uwielbiam robotę na tym stanowisku), praca z dziećmi (najlepiej MDK, świetlica, prywatna niania), instruktor pilatesa, pracownik w sklepie sportowym.

Ja jestem kiepska w pracy grupowej, ale bardzo dobra w pracy samodzielnej i wolno się rozkręcam. Nigdy nie skłamałam, że szybko się uczę. W ostatniej pracy (jeszcze jak studiowałam) powiedzieli mi, że cieszą się, że ten moment przeczekali, że było warto. Tyle, że podejrzewam, że większości osób nie chcę się czekać z powodu mojego powolnego rozgrzewania się.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez megamag

I tak ktoś z tego postu jest delikatny i stara się trzymać zasad. Niektórzy są na tyle bezczelni (albo głupi i nie znają prawa), że robią takie rzeczy wprost. Moja koleżanka była kiedyś z UP na rozmowę do pracy w sklepie, koleś zaprosił ze 30 dziewczyn i bez ceregieli wybrał najładniejsze.

Z drugiej strony to ja nawet trochę tych pracodawców rozumiem, przynajmniej do czasu, jak ta osoba ma kontakt z klientem. Jest jednak taki mechanizm psychologiczny, że ładnych ludzi uznajemy podświadomie za lepszych, w końcu księżniczki w bajkach zawsze są ładne, a złe wiedźmy brzydkie. No i często to jest tak, że to nie pracodawca może być uprzedzony, ale może być świadomy, że to klient może być uprzedzony. Może zakłada, że jak osoba sprzedająca będzie wyglądała dla potencjalnego klienta (który może być rasistą, homofobem etc.) ładnie i neutralnie, to więcej sprzeda. Jak nie ma kontaktu z klientem, to już zwykłe buractwo.

Inne kwestia to poszukiwanie prawników, za których nie trzeba płacić składek. Stąd często wymaganie młodego wieku i statusu studenta. Albo własnej działalności i innych takich. Wtedy to już Janusz sknera i tego nie przeskoczymy.

Ale SekretnyWachlarz rzeczywiście dużo tych rozmów. Po Twoich postach wnoszę, że masz już poważnie zaniżoną samoocenę, więc to może być też tak, że po prostu robisz negatywne wrażenie i nie masz przez to siły przebicia. Brak pewności siebie i kompleksy widać w zachowaniu nawet niedawno poznanej osoby.

Dobija mnie to, bo pracuję od 17 roku życia i nigdy nie miałam problemów z pracą. Fakt, że to były ulotki, sprzątanie, sklep, niania tego typu prace, ale mimo wszystko. I tylko jak skończyłam studia i zarejestrowałam się w PUP to jakby coś ktoś wyłączył i pracy znaleźć nie mogę.

A co do bajek i w ogóle to mi znowu w domu gadali, że ładni mają lżej, że im to wszystko z nieba spada i ja znowu patrzę całe życie przychylniej na brzydkich i im dobre cechy daję, więc co wychowanie to inaczej.

[patisia123]

SekretnyWachlarz, Ty z Wrocławia?
jestem na grupie na FB z ogłoszeniami o pracę z Wro i ofert jest naprawdę sporo. Dziś nawet jakaś mi mignęła o pracy jako niania.

[niv_]

Napisane przez Amazoniak

Miałam taka rozmowę ze 2 mies temu z takimi januszami tylko, że 2 godz maglowali mnie we 3 osoby- wyszłam wyciśnięta jak cytryna, nie pamiętając jak się nazywam.
No niestety kilkumiesięczne poszukiwanie pracy może zdołować, zwłaszcza w Kraku nie wiem czy cie to pocieszy ale widzę ostatnio jakby ruch w ofertach, jakby powracali z urlopów w końcu więc może się ruszy. A myślałaś o pracy w hotelarstwie? Ta branża się prężnie rozwija (ciągle otwierają nowe hotele) i np. na recepcji podstawę to zwykle proponują niewielką ale do tego zwykle dochodzą tipy, prowizje itp. Owszem tryb pracy jest ciężki bo po 12h, dniówki i nocki, weekendy i święta ale pensja powinna ci to wynagrodzić. Są też inne stanowiska z normalniejszym trybem (ale mniejszą kasą)

Myślałam, ale ogłoszeń nie widzę jak już to Wrocław,Katowice. może trzeba osobiście chodzić.

Staram się za bardzo nie martwić, pracy szukam od połowy czerwca, ale łapię powoli dała. Wszędzie tylko korpo i języki.

Napisane przez SekretnyWachlarz

Recepcja (uwielbiam robotę na tym stanowisku), praca z dziećmi (najlepiej MDK, świetlica, prywatna niania), instruktor pilatesa, pracownik w sklepie sportowym.

Ja jestem kiepska w pracy grupowej, ale bardzo dobra w pracy samodzielnej i wolno się rozkręcam. Nigdy nie skłamałam, że szybko się uczę. W ostatniej pracy (jeszcze jak studiowałam) powiedzieli mi, że cieszą się, że ten moment przeczekali, że było warto. Tyle, że podejrzewam, że większości osób nie chcę się czekać z powodu mojego powolnego rozgrzewania się.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------




Dobija mnie to, bo pracuję od 17 roku życia i nigdy nie miałam problemów z pracą Fakt, że to były ulotki, sprzątanie, sklep, niania tego typu prace, ale mimo wszystko. I tylko jak skończyłam studia i zarejestrowałam się w PUP to jakby coś ktoś wyłączył i pracy znaleźć nie mogę.

A co do bajek i w ogóle to mi znowu w domu gadali, że ładni mają lżej, że im to wszystko z nieba spada i ja znowu patrzę całe życie przychylniej na brzydkich i im dobre cechy daję, więc co wychowanie to inaczej.

Z wiekiem człowiek ma jednak trochę inne oczekiwania i wymagania co do pracy.

Mnie też bardzo ciężko idzie szukanie choć mieszkam aktualnie w dość sporym mieście i wydawałoby się, że praca dosłownie leży na ulicy. Na początku wszyscy mnie zapewniali, że znajdę pracę raz dwa, ale u mnie się głównie rozbija o zarobki i brak odp. z branży, która mnie aktualnie interesuje.

Zastanawiam się już nawet nad powrotem do domu, jak do października nie znajdę nic sensownego, to chyba się poddam.

Widać, że ostro szukasz pracy, ale w tych branżach chyba trudno o stałą umowę - sprzątanie, fitness - to chyba głownie umowy cywilnoprawne, zlecenia, praca bardziej dorywcza. W hotelach i obsłudze klienta mogą znowu zwracać uwagę na wygląd, choć sama nie wiem nigdy nie pracowałam z klientem i wygląd drugiej osoby nie ma dla mnie ogromnego znaczenia. W większych miasta są głównie korporacje, do tego studenci i pracownicy z Ukrainy psują trochę rynek.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez niv_

Myślałam, ale ogłoszeń nie widzę jak już to Wrocław,Katowice. może trzeba osobiście chodzić.

Staram się za bardzo nie martwić, pracy szukam od połowy czerwca, ale łapię powoli dała. Wszędzie tylko korpo i języki.



Z wiekiem człowiek ma jednak trochę inne oczekiwania i wymagania co do pracy.

Mnie też bardzo ciężko idzie szukanie choć mieszkam aktualnie w dość sporym mieście i wydawałoby się, że praca dosłownie leży na ulicy. Na początku wszyscy mnie zapewniali, że znajdę pracę raz dwa, ale u mnie się głównie rozbija o zarobki i brak odp. z branży, która mnie aktualnie interesuje.

Zastanawiam się już nawet nad powrotem do domu, jak do października nie znajdę nic sensownego, to chyba się poddam.

Widać, że ostro szukasz pracy, ale w tych branżach chyba trudno o stałą umowę - sprzątanie, fitness - to chyba głownie umowy cywilnoprawne, zlecenia, praca bardziej dorywcza. W hotelach i obsłudze klienta mogą znowu zwracać uwagę na wygląd, choć sama nie wiem nigdy nie pracowałam z klientem i wygląd drugiej osoby nie ma dla mnie ogromnego znaczenia. W większych miasta są głównie korporacje, do tego studenci i pracownicy z Ukrainy psują trochę rynek.

I jeszcze do tego angielski, którego ja nie mam. Chociaż ja zawsze składam do miejsc gdzie go nie wymagają, ale to też skutkuje tym, że mam mniej ofert pracy.

[MissCath]

Wyobraźcie sobie, że wczoraj dostałam odpowiedź w sprawie rozmowy, na której byłam w maju (!). Oczywiście przeproszono mnie za taką zwłokę i dopisali, że nie wybrali mnie ze względu na brak doświadczenia i brak gotowości podjęcia pracy od zaraz. Jak więc osoba pracująca ma znaleźć pracę, jeśli nie może odejść z dnia na dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez niv_

Myślałam, ale ogłoszeń nie widzę jak już to Wrocław,Katowice. może trzeba osobiście chodzić.

no to pytanie jak i gdzie szukasz bo ja najdalej wczoraj przeglądałam oferty na pracuj.pl i indeed na Kraków i widziałam 3 oferty na recepcje i 2 oferty na sprzedaż/rezerwacje a to tylko 2 portale.

Osobiście to już się nigdzie nie chodzi i nie zostawia cv, od tego maja maila firmowego